Naukowcy potwierdzają, że lato 2023 było najgorętsze od 2000 lat. To efekt wywołanych przez człowieka zmian klimatu.
Grupa naukowców pod kierownictwem Jana Espera, klimatologa z niemieckiego Uniwerstytetu Johana Gutenberga, potwierdziła, że lato 2023 było najgorętszym od co najmniej 2000 lat. Tym samym potwierdzono to, czego eksperci obawiali się już wcześniej na podstawie częściowych danych.
Swojej analizy klimatolodzy dokonali, porównując dane zebrane na przestrzeni minionego roku z historycznymi temperaturami uzyskanymi na podstawie przyrostu słojów drzew. W ten sposób możliwe było miarodajne zbadanie temperatur na przestrzeni mniej więcej ostatnich 2000 lat. W ten sposób udało się ustalić, że średnia temperatura latem 2023 roku wzrosła o 2,07 °C względem czasów przedindustrialnych.
Samo w sobie jest to o tyle istotne, ponieważ sugeruje, że wyjściowa temperatura przyjęta w porozumieniu paryskim z 2015 roku już sama w sobie była zawyżona, a realna skala zmian klimatycznych jest dużo poważniejsza niż zakładaliśmy.
Jednym z powodów, dla którego rok 2023 był rekordowo ciepły jest El Niño, czyli występujące regularnie naturalne zjawisko oceaniczne, wpływające na klimat na całym świecie. Głównym czynnikiem jest jednak rekordowa emisja gazów cieplarnianych, za którą odpowiadamy jako ludzkość, głównie poprzez spalanie gigantycznych ilości węglą.
Zmiany klimatu stanowią poważne zagrożenie. Przykładowo, w Kanadzie rekordowo ciepłe lato doprowadziło do wyjątkowo intensywnych pożarów lasów, które pochłonęły obszar rzędu 45 milionów hektarów. Wraz z rosnącą temperaturą takich zjawisk będzie coraz więcej, a skutki globalnego ocieplenia negatywnie odbiją się na światowej gospodarce.
Jak zwraca uwagę sam Jan Esper, główny wniosek z nowo opublikowanych danych powinien być jeden: że musimy zrobić tyle, ile się da, tak szybko, jak się tylko da.
Zobacz: Bóbr jest po naszej stronie w walce ze zmianami klimatu
Zobacz: Polacy mają zaskakujące dowody na zmiany klimatu
Źródło zdjęć: sdasdaqwe
Źródło tekstu: Nature, Space.com
