DAJ CYNK

Od dziś dane Polaków trafią do Urzędu Skarbowego. Wchodzą nowe przepisy

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Prawo, finanse, statystyki

Od dzisiaj dane Polaków trafią do Urzędu Skarbowego. Wchodzą nowe przepisy

W Polsce zaczęła obowiązywać unijna dyrektywa DAC7, która uderzy w internetowych sprzedawców, unikających płacenia podatków od sprzedaży. Co konkretnie się zmieni?

Od dzisiaj (1 lipca) w Polsce zaczyna obowiązywać nowelizacja ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami. W praktyce oznacza to wprowadzenie w naszym kraju unijnej dyrektywy DAC7, która nakłada na platformy e-commerce obowiązek raportowania do Urzędu Skarbowego. Fiskus dostanie informacje o każdym sprzedawcy, który przekroczy założone limity.

DAC7 uderza w internetowych sprzedawców

W połowie czerwca prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami, która wprowadzi w Polsce unijną dyrektywę DAC7. Dlatego też od dzisiaj (1 lipca) wchodzi ona w życie, a to oznacza, że platformy sprzedaży internetowej (Allegro, OLX, Booking, Otomoto itp.) mają obowiązek przekazywania do Urzędu Skarbowego informacji na temat sprzedawców, którzy przekroczą określone limity, czyli:

  • Sfinalizują ponad 30 transakcji sprzedaży.
  • Łączna kwota sprzedaży przekroczy 2 tys. euro, czyli około 8600 zł.

Co ważne, nawet jeśli transakcji będzie tylko 5, ale będą one wyższe niż wspominane 2 tys. euro, to fiskus się o tym dowie. Na liście znajduje się kilka obszarów zarobkowania: sprzedaż, wynajem (także domków letniskowych, a nie tylko mieszkań) oraz usługi, w tym fryzjerzy oraz kosmetyczki, którzy oferują się przez Internet.

Unijna dyrektywa DAC7 nie wprowadza żadnego nowego podatku. Natomiast w przypadku wielu transakcji lub wysokich kwot, od których nie zapłacono od zawsze należnych podatków, fiskus może zgłosić się z prośbą o wyjaśnienia i ostatecznie nałożyć na sprzedawcę stosowne kary. To o tyle ważne, że do skarbówki trafią dane nie tylko za ten rok, ale też za cały 2023, bo od wtedy przepisy miał zacząć obowiązywać (Polska spóźniła się z wprowadzeniem regulacji).

Urzędu Skarbowego nie interesują za to kupujący. Nie ma znaczenia, ile transakcji zakupu zrealizowaliśmy. Fiskus będzie tropił tych, którzy zarabiają za pośrednictwem internetu, ale się z tego nie rozliczają. Wbrew wcześniejszym doniesieniom transakcje muszą zostać zrealizowane. Nie wystarczy samo wystawienie oferty, aby raport na nasz temat trafił do urzędników.

Więcej na ten temat dowiecie się z naszego wcześniejszego artykułu "Nowy podatek od 1 lipca? Wyjaśniamy".

Zobacz: Unia wlezie ci na smartfon. Będą czytać rozmowy i oglądać zdjęcia, a ty siedź cicho

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: oprac. własne