DAJ CYNK

Pracownicy CD Projekt wymieniają dowody osobiste. Kody źródłowe gier trafiły na aukcję

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Rozrywka

CD Projekt - wyciek danych

Grupa hakerów, która dostała się na serwery CD Projekt, wystawiła na aukcje kody źródłowe Cyberpunk 2077 oraz niewydanej jeszcze wersji Wiedźmina 3 RTX. Tymczasem pracownicy firmy zaczęli wymieniać dowody osobiste.

Z informacji wynika, że kody źródłowe obu gier zostały wystawione na aukcje na forum EXPLOIT w cenie wywoławczej miliona dolarów. Grupa, która stoi za tym atakiem, przyznała, że sprzedadzą wszystkie materiały każdemu, kto od razu zaoferuje kwotę 7 mln dolarów. Jak widać, materiały związane z polskimi grami są sporo warte.

 

Na aukcję trafiły kody źródłowe Cyberpunk 2077 oraz Wiedźmina 3 RTX. Ta druga gra to prawdopodobnie jeszcze niewydana, usprawniona wersja hitowej produkcji na PlayStation 5, Xbox Series X oraz PC-ty. Z nazwy możemy wywnioskować, że nowością będzie między innymi obsługa techniki śledzenia promieni, znanej jako Ray Tracing.

Sprzedaż kodów źródłowych była do przewidzenia, bowiem hakerzy dali CD Projekt 48 godzin na skontaktowanie się z nimi. Jednak Polska firma opublikowała informacje na temat wycieku i zapowiedziała, że nie ma zamiaru negocjować z przestępcami.

Problemy pracowników CD Projekt?

Co gorsze, pojawiają się informacje na temat problemów, przed którymi stają pracownicy CD Projekt. Marcin Kosman poinformował na Twitterze, że zatrudnieni w firmie zaczęli wymieniać dowody osobiste i weryfikują się w BIK (Biuro Informacji Kredytowej). Do jednego z nich dzwonił już bank z pytaniem, czy to on chce wziąć kredyt. Wyciek prawdopodobnie dotyczy też byłych pracowników oraz osób, które współpracowały z CD Projekt.

AKTUALIZACJA:

CD Projekt przesłało nam oświadczenie w sprawie powyższych informacji:

W ramach działań prewencyjnych, zgodnie z najlepszymi praktykami w tym zakresie, przedstawiliśmy naszym pracownikom rekomendacje działań z zakresu bezpieczeństwa danych osobowych. Wydaliśmy również publiczny komunikat do byłych pracowników na Twitterze i kontaktujemy się z nimi indywidualnie. Na ten moment nie otrzymaliśmy żadnej potwierdzonej informacji, żeby ktoś z naszego personelu został poszkodowany, w szczególności nie wiemy nic o jakichkolwiek próbach wyłudzania pożyczek na dane naszych pracowników. Gdyby taka sytuacja wystąpiła, osoba poszkodowana powinna niezwłocznie zgłosić ten fakt policji.

Zobacz: EA kupuje Glu Mobile za 2,1 mld dolarów
Zobacz: Steam pobił kolejny rekord w liczbie jednocześnie zalogowanych osób

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: VideoGamesChronicles