Chociaż jeszcze kilka miesięcy temu wielu zapowiadało nawet kilkuletni kryzys, to dzisiaj ceny kart graficznych są historycznie niskie. Są nawet niższe niż kwoty rekomendowane.
Jeszcze rok temu rynek kart graficznych był w fatalnym miejscu. Ceny o kilkadziesiąt (a nawet kilkaset) procent przekraczały kwoty rekomendowane, więc zainteresowani gracze albo musieli głębiej sięgnąć do portfela, albo obejść się smakiem. Wtedy niemal wszyscy przewidywali, że kryzys potrwa nawet do końca 2023 roku. Dzisiaj wiemy, że rzeczywistość wyjątkowo okazała się bardziej optymistyczna.
Ceny kart graficznych od kilku miesięcy spadają. Powodów jest kilka od tąpnięcia na rynku kryptowalut, przez poprawę dostępności układów scalonych (chociaż tutaj nadal daleko do normalności) i na zbliżającej się premierze serii RTX 40 i RX 7000 kończąc. Doszło wręcz do tak absurdalnej sytuacji, że grafiki sprzedawane są nie po cenach rekomendowanych, a jeszcze taniej.
Tak przynajmniej wynika z zestawienia serwisu 3DCenter, który od wielu miesięcy bacznie śledzi ceny kart graficznych. Z najnowszego porównania wynika, że ceny RTX-ów 30 są już o 9 procent poniżej MSRP. Jeszcze lepiej wygląda to w przypadku Radeonów z serii RX 6000, które są aż o 14 procent tańsze od kwot rekomendowanych. Zestawienie dotyczy głównie rynku niemieckiego, ale częściowo powinno mieć to przełożenie także na ceny w Polsce.
Tak duże obniżki wynikają przede wszystkim z małego zainteresowania graczy i górników. Pierwsi czekają na premierę nowej generacji, która ma być nieporównywalnie szybsza, a przed to dużo bardziej opłacalna. Z kolei kryptowaluty cały czas utrzymują niskie kursy, więc zainteresowanie kopaniem jest dużo mniejsze. Między innymi dlatego NVIDIA ma opóźniać premierę architektury Lovelace, aby pierw wyprzedaż już wyprodukowane karty.
Zobacz: Oto specyfikacja karty RTX 4070 Ti. Wydajność na poziomie RTX 3090 Ti
Zobacz: Karty GeForce RTX 4000 pojawią się w sklepach za niecały miesiąc?
Źródło zdjęć: NVIDIA, 3DCenter
Źródło tekstu: wccftech, 3DCenter
