Enermax to tajwańska firma komputerowa założona w 1990 roku, która od dawna jest dostępna na polskim rynku. W ofercie tego producenta znajdziemy m. in. zasilacze, obudowy, wentylatory oraz powietrzne i wodne chłodzenia procesora z różnych segmentów cenowych.
Dzisiaj skupimy się na ostatniej z wymienionych grup, bowiem Tajwańczycy zapowiedzieli szereg nowych zestawów All in One. Widać w nich wyraźną inspirację konkurencyjną serią Arctic Liquid Freezer II.
Enermax LIQMAXFLO to najnowsze AiO, które kuszą między innymi grubszą, 38-milimetrową aluminiową chłodnicą; dwukomorową bloko-pompką nowej generacji; miedzianą podstawą; wentylatorem 60-milimetrowym chłodzącym sekcje zasilania płyty głównej czy bogatym podświetleniem ARGB LED.
Wydajność robi wrażenie, bowiem mowa o obsłudze procesorów o TDP do 420 W. To pozwoli okiełznać flagowe jednostki AMD i Intela, nawet po mocnym OC. Deklarowana kultura pracy też wygląda bardzo dobrze - do 25,5 dB(A), ale na to trzeba już patrzeć z przymrużeniem oka jak u każdego producenta.
Dla osób o nieco chudszym portfelu przewidziano tańszą serię Enermax LIQMAXFLO SR. Tutaj powracamy do klasycznego radiatora o grubości 27-milimetrów, co obniża wydajność do CPU o TDP do 370 W. Kolejna oszczędność to brak podświetlenia RGB LED w wentylatorach.
Zarówno Enermax LIQMAXFLO, jak Enermax LIQMAXFLO SR wspiera nowsze i starsze procesory korzystające z gniazd AMD AM4 i AMD5 oraz Intel LGA 1700, 1200 115x, 2066 i 2011(-3).
Opisywane zestawy AiO trafiły już do sprzedaży w USA, do Europy trafią nieco później. Producent udziela 5 lat gwarancji, a dodatkowo można samemu uzupełnić ciecz w układzie. Sugerowane ceny wyglądają następująco:
Zobacz: AMD planuje niespodziankę. Budżetowi gracze będą zadowoleni
Zobacz: Intel Lunar Lake namierzony. Jest więcej pytań niż odpowiedzi
Źródło zdjęć: Enermax
Źródło tekstu: oprac. własne