Rząd rozda darmowe laptopy dla czwartoklasistów, ale nie będą one do użytku w szkole — uprzedza minister edukacji Przemysław Czarnek.
Na początku nowego roku szkolnego wszyscy czwartoklasiści mają otrzymać od rządu darmowe laptopy, które mają im służyć do nauki. Nie oznacza to, że będą mogli z nich korzystać w szkole. Minister Edukacji i Nauki ma na ten temat inne zdanie.
Chociaż brzmi to absurdalnie, to laptopy mają być do użytku domowego — twierdzi Przemysław Czarnek, minister edukacji.
Po to przeznaczamy środki finansowe na doposażanie szkół, po to są pracownie komputerowe, by w szkołach dzieci korzystały z tych komputerów, a te laptopy są do domu. Te laptopy będą własnością rodziców tych dzieci, więc one są do użytku domowego
- powiedział Przemysław Czarnek w rozmowie z RMF24.
Jednocześnie minister edukacji przyznał, że możliwość przynoszenia komputerów do szkoły zależy od decyzji samych nauczycieli. Ministerstwo nie zamierza tego w żaden sposób ujednolicać. Pomimo tego sam Czarnek jest temu przeciwny.
Ja nie powiem pani nauczycielce Jadwidze Kowalskiej ze szkoły w Gdańsku lub Gdyni, czy ma nakazać albo nie. Ja jestem za tym, żeby ten laptop był do wykorzystania w domu, a w szkole po to wydajemy miliardy, żeby zorganizować pracownię komputerową, a te laptopy, żeby były w domu.
- odpowiadał Czarnek.
Jeszcze nie wiadomo, jakie konkretnie laptopy otrzymają wszyscy czwartoklasiści. W pierwszym etapie najkorzystniejszą ofertę złożył sklep x-kom, który zaproponował modele ASUS ExpertBook B1502CBA w cenie około 2952 zł brutto za sztukę. Jednak ostateczna decyzja zapadnie dopiero w drugim etapie przetargu.
Zobacz: Rząd podkręca rozdawnictwo. Uczniom laptopy, a nauczycielom też coś
Zobacz: x-kom wsadzony na minę? Prostuje słowa ministra
Źródło zdjęć: Adrian Grycuk (Wikipedia CC BY-SA 3.0 pl), Elzbieta Krzysztof / Shutterstock.com
Źródło tekstu: RMF24