DAJ CYNK

Google Chromecast i Nest działają na kradzionych patentach - twierdzi Sonos

Henryk Tur

Sprzęt

Sonos oskarżył Google o łamanie patentów w styczniu. Teraz, ostatniego dnia września, oskarża go o to samo po raz drugi. O co chodzi?

Wspomniany akt oskarżenia ze stycznia został złożony nie tylko do sądu, ale również do amerykańskiej International Trade Commission. Sonos domagał się w nim wycofania z rynku produktów Google łamiących jego prawa patentowe. Sprawa ta jest wciąż w trakcie rozpatrywania. Oskarżenie o złamanie praw patentowych, które złożył teraz w teksańskim sądzie Sonos, podaje, że Google zastosowało bez zgody opatentowanych rozwiązań dotyczących bezprzewodowego przesyłania i kontrolwoania dźwięku. Miały one zostać zastosowane w produktach z rodzin Nest oraz Chromecast. Co ciekawe, oskarżenie zostało złożone na kilkanaście godzin przed zaplanowaną przez Google prezentacją nowych modeli z obu serii oraz nowych telefonów Pixel.

Świeże oskarżenie jest bardziej mocne od poprzedniego. Eddie Lazarus z działu prawnego Sonos mówi, że posiadają dowody na jawne złamanie przez Google równej setki opatentowanych rozwiązań. A co na to sam oskarżony? Jose Castaneda odpowiada w imieniu Google: "Sonos złożył mylące oświadczenia na temat naszej współpracy. Nasze technologie i rozwiązania były opracowywane niezależnie od nich. Mamy możliwości, aby obronić się przed oskarżeniami".

Zobacz: Sonos Arc - solidny soundbar, który zastąpi głośniki telewizora

Sonos zauważa ciekawą rzecz: duże firmy, takie jak Google, celowo i z premedytacją łamią prawa patentowe. Płacą za to kary, ale równocześnie zalewają rynek produktami z tymi rozwiązaniami, co pozwala na szybki zwrot poniesionych kosztów i zarobienie większych pieniędzy, a także zdobycie pozycji na rynku. Jak tłumaczy Lazarus, dlatego złożono oskarżenia do sądu w Teksasie, gdzie sprawa zostanie przeprowadzona znacznie szybciej, niż w innych stanach. "Szybciej" nie oznacza jednak, że rozstrzygnięcie zapadnie z miesiąca na miesiąc. W świecie spraw patentowych jest to krócej, niż dwa lata. Niedawno zakończyła się inna sprawa patentowa - dotyczyła współczesnych systemów głośników bezprzewodowych i obejmowała takie rozwiązania, jak kontrolowanie muzyki z drugiego telefony czy automatyczne dopasowywanie głośników do brzmienia. Trwała od... 2011 roku.

A o naruszenie jakich patentów Sonos oskarża Google? Chodzi o rozwiązania bezprzewodowe, jak konfiguracja, parowanie stereo, synchronizacja odtwarzania i podobne. Sonos mocno wierzy, że ma dowody wystarczające, aby wygrać sprawę.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: The Verge