DAJ CYNK

Seria NVIDIA GeForce RTX 5000 pojawi się jeszcze w tym roku

Przemysław Banasiak

Sprzęt

Seria NVIDIA GeForce RTX 5000 pojawi się jeszcze w tym roku

Mamy dobre wieści dla osób planujących składać wydajny zestaw komputerowy. Nowe karty graficzne NVIDII mogą zadebiutować dużo wcześniej niż zakładano.

 

Karty graficzne NVIDIA GeForce RTX 4000 debiutowały an rynku pod koniec 2022 roku, a kilka miesięcy temu seria domknięta została odświeżonymi modelami z dopiskiem "SUPER". Wiele osób czeka więc już na nową generację, która ma przynieść spory skok wydajności w grach i programach.

Jak na razie brak szczegółów na temat specyfikacji

W połowie marca Zieloni oficjalnie przedstawili rodzinę NVIDIA Blackwell, czyli nowe układy dla superkomputerów i serwerowni. Te same, odpowiednio przycięte rdzenie mają zasilać konsumenckie układy NVIDIA GeForce RTX 5000. I wygląda na to, że premiera może być szybciej niż wiele osób zakładało.

Chińskie źródła sugerują, że producenci kart graficznych tacy jak ASUS, MSI, GIGABYTE i inni przewidują premierę modeli GeForce RTX 5090 oraz RTX 5080 w czwartym kwartale 2024 roku. Doniesienia potwierdzają też osoby z branży, takie jak "kopite7kimi", który już wcześniej podawały trafne, przedpremierowe informacje.

Oczywiście nawet jeśli zobaczymy GeForce RTX 5000 pod koniec tego roku, to zapewne jest jeszcze daleko do finalnej specyfikacji nowych kart graficznych. NVIDIA znana jest ze zmian na ostatnią chwilę i trzymania partnerów w niepewności, a czasami nawet kompletnego anulowania konkretnych modeli.

Tym samym na chwilę obecna brak jest konkretów na temat nowych GPU. Zaś dywagacje na podstawie zaprezentowanych układów profesjonalnych NVIDIA Blackwell nie mają większego sensu. Konsumenckie odpowiedniki zawsze są mocno przycięte ze względu na kwestie uzysku i kosztów produkcji.

Zobacz: Intel ma poważny problem. Chodzi o stabilność procesorów
Zobacz: Nadciąga nowa Barakuda. Mowa o topowej wydajności

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis / Damian Jaroszewski

Źródło tekstu: VideoCardz, oprac. własne