Razer to jedna z tych firm, których nie trzeba przedstawiać chyba nikomu. W ciągu ostatnich 25 lat działalności udało im się zdobyć bardzo mocną pozycję na rynku peryferiów dla graczy. Wśród entuzjastów nowych technologii sytuacja jest podobna jak z Apple - część osób ich kocha, inni nienawidzą.
I chociaż Razerowi często zarzuca się bardzo wysokie ceny, to trzeba przyznać, że ich sprzęty są przeważnie bardzo przemyślane i dopracowane. A z myszek czy klawiatur korzysta dziesiątki e-sportowców. Tym razem przygotowano propozycję dla entuzjastów klawiatur, którzy nie mają dużo miejsca na biurku.
Razer BlackWidow V4 75% to nowa klawiatura mechaniczna oferująca aluminiową, uszczelnianą obudowę z dwiema piankami wygłuszającymi. Producent zdecydował się na ciche przełączniki Razer Orange (tactile), które są fabrycznie nasmarowane. Nie zabrakło opcji hot-swap ze wsparciem przełączników 5- i 3-pinowych.
Nakładki wykonano w technologii ABS Doubleshot. Oczywistością w tym segmencie cenowym jest N-key rollover i anti-ghosting oraz w pełni konfigurowalne podświetlenie RGB LED. Wisienką na torcie jest magnetyczna podkładka pod nadgarstki, potencjometr i przyciski multimedialne oraz szalenie wysoka częstotliwość raportowania na poziomie 8000 Hz, zamiast klasycznych 1000 Hz.
Opisywana klawiatura trafiła już do sprzedaży, ale na razie dostępna jest wyłącznie na stronie producenta. Do sklepów trafi dopiero 19 września. Sugerowane ceny w Europie to 220 euro (wersja czarna) i 230 euro (wersja biała), czyli około 985 i 1029 złotych. Czyli jak zwykle jest dość drogo.
Zobacz: Nie kupuj nowego procesora czy karty graficznej. Warto poczekać
Zobacz: Arctic P8 Max to małe i pieruńsko szybkie wentylatory
Źródło zdjęć: Razer
Źródło tekstu: Razer, oprac. własne