Wczoraj Valve oficjalnie zaprezentowało swoją odświeżoną konsolę przenośną, czyli Steam Deck OLED. Zmian względem oryginału z początku 2022 roku jest sporo. Mowa między innymi o lepszym ekranie, większej baterii, nowszym APU i poprawionym układzie chłodzenia. Trudno to jednak nazwać rewolucją.
Mimo wszystko z tej okazji Amerykanie udzieli kilku wywiadów dużym zagranicznym redakcjom takim jak IGN czy Bloomberg. Oczywiście dziennikarze nie omieszkali zapytać kiedy zobaczymy kolejną generację, czyli Steam Deck 2. Odpowiedź może zawieść wielu fanów nowych technologii.
Zarówno Lawrence Yang (projektant produktów w Valve), jak i Jay Shaw (projektant Steam Decka) są zgodni, że Steam Deck 2 nie pojawi się wcześniej niż za kilka lat. Powód jest prosty - potrzeba technologicznego skoku wydajności, który uzasadni sens zarówno stworzenia jak i kupienia nowej konsoli.
Valve potwierdza, że jest zainteresowane kolejnymi generacjami swojej konsoli. Nie ma jednak mowy o bezcelowym wydawaniu nowego produktu co roku w stylu Apple. Zwłaszcza, że Steam Deck jest podobno w dużo lepszej sytuacji rynkowej niż konkurencja jak np. ASUS ROG Ally.
Valve jest w ciągłym kontakcie zarówno z twórcami gier, jak i graczami, starając się rozwiązywać problemy i spełniać potrzeby konsumentów. Jest to dużo łatwiejsze posiadając własny system operacyjny SteamOS, który jest mocno zmodyfikowanym Linuksem. Inne firmy korzystające z Windowsa mają spore ograniczenia.
Zobacz: ZALMAN wiecznie żywy. Korea pokazała nowe chłodzenia
Zobacz: AMD szykuje coś dużego. Chodzi o sztuczną inteligencję
Źródło zdjęć: Valve, Telepolis / Mieszko Zagańczyk
Źródło tekstu: Bloomberg, IGN, oprac. własne