DAJ CYNK

Microsoft zgadza się z prawem do naprawy. Celem mniej elektrośmieci

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Sprzęt

Microsoft zgadza się z prawem do naprawy. Celem mniej elektrośmieci

Microsoft zgadza się z prawem do naprawy, które ma na celu zmniejszyć produkcję elektrośmieci. Firma poczyniła już pierwsze kroki ku temu.

W tym roku na terenie Unii Europejskiej zaczęły obowiązywać nowe przepisy. Od marca wiele sprzętów elektronicznych ma nowe etykiety energetyczne, które zmieniły wytyczne, na podstawie których nadawane są oznaczenia od G do A. Wszystko po to, aby odejść od klas energetycznych typu A+++. Oprócz tego, o czym wiele osób może nie wiedzieć, zaczęło obowiązywać też prawo do naprawy, z którym w pełni zgadza się między innymi Microsoft.

Prawo do naprawy — co oznacza?

Prawo do naprawy zakłada, co w sumie można wywnioskować z samej nazwy, że wszystkie sprzęty RTV i AGD mają nie tylko nadawać się do naprawy, ale taka naprawa ma być przede wszystkim łatwa i opłacalna. Między innymi dlatego producenci zostali zobowiązani do zapewnienia serwisom części zamiennych nawet 10 lat po zakończeniu produkcji danego modeli. Co więcej, części do prostych naprawach, które większość osób może przeprowadzić samodzielnie, mają być powszechnie dostępne w sprzedaży, razem z instrukcją samej naprawy. Na stronie internetowej producenta, przedstawiciela lub importera musi być też wykaz wszystkich części i procedura ich zamawiania.

Jak łatwo się domyślić, nowe prawo nie spodobało się wszystkim producentom. Jednak wśród niezadowolonych nie ma Microsoftu. Firma z Redmond w pełni zgadza się z nowymi regulacjami, które mają zmniejszyć produkcję elektrośmieci. Producent między innymi Xboxów zamierza dokładnie przestudiować, jak dostęp do informacji i części zamiennych ma wpływ na zmniejszenie śladu węglowego. Efekty mamy poznać do maja 2022 roku. Poza tym Microsoft zamierza udostępnić wszystkie instrukcje i części poza autoryzowanymi punktami napraw.

Co ważne, prawo do naprawy to nie tylko kwestia Unii Europejskiej. Kwestia ta jest podnoszona również w Stanach Zjednoczonych. Inicjatywę wsparł między innymi jeden z założycieli Apple — Steve Wozniak.

Zobacz: W kosmosie jest coraz więcej śmieci. Jak tam posprzątać?
Zobacz: Używasz HDMI? Prawdopodobnie robisz to źle

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: John Cameron (Unsplash)

Źródło tekstu: TechSpot