DAJ CYNK

Niemcy zapłacą miliardy euro, byle dostać fabrykę Intela

Michał Świech

Sprzęt

Niemcy dają miliardy euro na fabrykę Intela

Niemcy chcą za wszelką cenę doprowadzić do powstania na swoim terenie nowej fabryki układów Intela. Berlin oferuje miliardy euro dotacji.

Rdzeniem gospodarki Niemiec jest motoryzacja, ale ona przechodzi teraz na świecie wielkie przemiany. Powoli odchodzi era samochodów spalinowych, a zaczyna się epoka aut elektrycznych. Tutaj jednak zaczynają się też problemy Niemiec.

Niemcy dają miliardy euro, ale to w ich interesie

Pierwszym jest to, że niemieccy producenci są nieco z tyłu jeśli chodzi o auta elektryczne. Drugi to niedobór czipów na świecie. Niemcom nie chodzi jednak o te najmniejsze i najnowocześniejsze układy. One są potrzebne np. smartfonom, a nie samochodom. W przypadku aut potrzeba tych nieco starszych i większych.

Dlatego Niemcom tak zależy na budowie fabryki Intela pod Magdeburgiem. Berlin obiecał już 5 miliardów euro dofinansowania. Część dofinansowania ma zresztą pochodzić z funduszy unijnych. Unia Europejska już wcześniej sygnalizowała, że chce zaistnieć na rynku układów. Kolejne miliardy euro zaoferowała się znaleźć Ursula von der Leyen.

Takiego wsparcia oczekuje zresztą sam Intel. Pat Gelsinger z Intela mówi wprost, że Intel oczekuje 30-40% dofinansowania od kraju, który chce mieć fabrykę. Unia Europejska jest gotowa zezwolić na taką pomoc, ale firma przyjmująca pomoc publiczną w przypadku kryzysu na rynku może być zobowiązana do nadania priorytetu społecznie potrzebnym produktom, a niekoniecznie najbardziej zyskownym. Unia Europejska będzie mogła też wpływać na eksport produktów.

Zobacz: WhatsApp w obliczu skandalicznej decyzji. Niemcy mówią NIE
Zobacz: Francja i Niemcy: Facebook zwinie się z Europy? To wspaniale

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: shutterstock

Źródło tekstu: electronicsweekly