Nintendo Switch to przenośna konsola, która debiutowała na rynku w 2017 roku. Urządzenie Japończyków okazało się istnym hitem i do końca 2022 roku sprzedało się w ponad 122 milionach egzemplarzy na całym świecie. Graczy zachwycał długi czas pracy na baterii oraz biblioteka dostępnych, ekskluzywnych tytułów.
Jednak japoński handheld ma też swoje wady. A największa z nich to psujące się od samego patrzenia kontrolery Joy-Con, które w nawet miesiąc po zakupie potrafią mieć problem z "driftowaniem".
Nintendo przez długi czas zamiatało problem pod dywan, a niezadowoleni użytkownicy nawet batalii sądowych. Z czasem jednak firma się ugięła. Japończycy naprawiali już nie tylko urządzenia na gwarancji, ale w przypadku konsumentów z Północnej Ameryki, Ameryki Łacińskiej oraz Francji również po gwarancji.
Wygląda jednak na to, że teraz przyszła pora na resztę Europejskiego Obszaru Gospodarczago (w tym i Polskę), Wielką Brytanię oraz Szwajcarię. Potwierdza to oficjalna strona. Nintendo jednak zastrzega, że nie będzie naprawiać kontrolerów, które były wcześniej otwierane przez nieautoryzowane osoby/serwisy.
Japończycy podkreślają również, że darmowa naprawa Joy-Conów poza okresem gwarancyjnym nie potrwa wiecznie i dostępna jest tylko "do odwołania". Warto się więc śpieszyć.
Zobacz: Wydajne chłodzenia wodne dla przeciwników RGB LED
Zobacz: Jaki komputer do gier i pracy? Gotowe zestawy na kwiecień 2023
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: Nintendo Life, oprac. własne