Chcesz ulepszyć swojego laptopa czy handhelda? Szukasz wydajnego, pojemnego, ale energooszczędnego SSD? Micron ma coś dla Ciebie!
Na rynku nośników półprzewodnikowych jest całe zatrzęsienie różnych producentów. Jednak na placach dłoni można policzyć firmy, które korzystają z własnych podzespołów, a nie rozwiązań od podmiotów trzecich. Mowa między innymi o Samsungu, Kioxii, WD, SK hynix czy Micronie.
Powód? Projektowanie i produkcja kości NAND oraz kontrolerów jest szalenie skomplikowana i równie droga. Dużo łatwiej czekać na gotowe rozwiązania i składać je w całość niczym technologiczne puzzle. Dzisiaj jednak pochylimy się nad najnowszą pozycją w ofercie Amerykanów.
Micron 2550 to nowa seria SSD, która stawia na zagęszczenie danych i niskie zużycie energii. Osiągnięto to za sprawą 232-warstwowych kości NAND oraz autorskiego kontrolera pozbawionego pamięci DRAM. Nie zabrakło tez optymalizacji w oprogramowaniu. Wszystko to przekłada się na dłuższy czas pracy laptopa czy konsoli.
Amerykanie podają do 2,5 miliwatów w trybie uśpienia, do 150 miliwatów w aktywnym trybie spoczynku i poniżej 5,5 watów pod obciążeniem (odczyt). Są to wartości bardzo, bardzo niskie.
Do sprzedaży trafią trzy różne pojemności, które znacząco różnią się wydajnością:
Konsumenci będą mieli do wyboru trzy różne formaty - M.2 2230, M.2 2242 i M.2 2280. Pierwszy z nich wykorzystywany jest np. w konsoli Steam Deck, drugi w ultrabookach, trzeci zaś w komputerach stacjonarnych. Sugerowane ceny nie zostały podane, pierwsze partie trafiły jednak już do producentów OEM.
Zobacz: Jeden z partnerów potwierdza. NVIDIA leci sobie w kulki
Zobacz: Test IRDM PRO M.2 SSD. Polacy nie gęsi, swoje SSD też mają
Źródło zdjęć: Micron
Źródło tekstu: oprac. własne