Podobno AMD próbuje pośpiesznie rozwiązać problem, który samo stworzyło. Nowe procesory nie zachwycają wydajnością w grach i konieczna jest zmiana TDP.
AMD szykuje się do dwóch dużych premier w lipcu. Na rynek mają trafić laptopy wyposażone w układy Ryzen AI 300 oraz procesory Ryzen 9000 dla komputerów stacjonarnych. W drugim przypadku mamy dostać cztery różne modele - Ryzen 5 9600X, Ryzen 7 9700X oraz Ryzen 9 9900X i 9950X.
Bedą one nadal korzystały z gniazda AMD AM5, ale zobaczymy tutaj nową architekturę AMD Zen5 i litografię 4 nm od TSMC. Wygląda jednak na to, że chociaż do premiery zostały już tylko tygodnie, Czerwoni rozważają zmiany w specyfikacji. Chodzi o drastyczne zwiększenie poboru mocy względem pierwotnych deklaracji.
Model AMD Ryzen 7 9700X ma doczekać się zmiany TDP z 65 W na 120 W, a więc więcej niż model poprzedniej generacji - Ryzen 7 7700X z 105 W TDP. Nie zdradzono jednak czy wiązałoby się to również ze zwiększeniem taktowania rdzeni w trybie boost, ale wydaje się to naturalnym krokiem.
Skąd taka decyzja? AMD samo nawarzyło sobie tego piwa mówiąc oficjalnie, że AMD Ryzen 9000 nie zaoferują lepszej wydajności w grach niż Ryzen 7000X3D. Zarówno konsumenci, jak i recenzenci nie zareagowali na te słowa dobrze. Zwiększenie TDP (i zapewne MHz) ma pozwolić jednak pokonać model AMD Ryzen 7800X3D.
Oczywiście to tylko plotki i przecieki, a nie oficjalne informacje. Takie zmiany są jednak jak najbardziej możliwe, nawet jeśli pierwsze partie CPU są już u dystrybucji i sprzedawców. Można to rozwiązać zwykłą aktualizacją AGESA w ramach nowego BIOSu. Pytanie tylko jak to odbije się na temperaturach?
Zobacz: Miliony ludzi muszą kupić nowy komputer. To wina Windowsa
Zobacz: Huawei z nowym, wydajnym sprzętem. Sankcje nie działają?
Źródło zdjęć: AMD
Źródło tekstu: Wccftech, oprac. własne