Intel idzie śladami AMD? Na to wygląda! Lwia część procesorów, które mają pojawić się na rynku w 2023 roku będzie wyprodukowana przez Tajwańczyków.
Lada moment na rynek mają trafić nowe procesory AMD i Intela. Mowa o serii Ryzen 7000 oraz rodzinie Raptor Lake. Oczywiście obaj amerykańscy giganci pracują już nad kolejnymi generacjami. Jest to długi i żmudny proces, który od pierwszego pomysłu, aż po końcowy produkt zajmuje wiele lat.
W przypadku Intela następną serią będzie Intel Meteor Lake, czyli 14. generacja. Ma ona zaoferować niestandardową, modułową budowę. Pod metalowym odpromiennikiem ciepła znajdzie się kilka układów, które zostaną ze sobą połączone. Pozwoli to na jak najlepsze wykorzystanie najnowszych litografii.
W procesorach Intel Meteor Lake wyróżnić będzie można cztery główne sekcje - kafelek CPU, kafelek iGPU, kafelek SoC oraz kafelek I/O. I chociaż Niebiescy do tej pory szczycili się własnymi fabami, a AMD zlecało produkcję TSMC, to teraz również i Intelowi pomogą Tajwańczycy.
Jak donosi japońska redakcja PC Watch w procesorach 14. generacji tylko dwie sekcje będą wykonane przez Intela. Pierwsza z nich to prosta podstawa dla innych kafelków w leciwej już litografii 22 nm. Druga zaś to najważniejszy element - kafelek CPU - wykonany w litografii Intel 4. To proces produkcji, który zdaniem amerykanów jest tak zaawansowany (o ile nie lepszy!) jak TSMC 5N.
Za pozostałe elementy Intel Meteor Lake ma już odpowiadać TSMC. I o ile szalenie ważna sekcja zintegrowanego układu graficznego opartego na ulepszonej architekturze Intel Xe-LPG ma być wykonana w procesie TSMC 5N, tak już mniej ważne kafelki SoC oraz I/O skorzystają z TSMC 6N.
Zobacz: Nadciągają klawiatury dla fanów Władcy Pierścieni
Zobacz: Intel Meteor Lake pozuje do zdjęć. Jak wygląda 14. generacja?
Źródło zdjęć: PC Watch, Intel
Źródło tekstu: PC Watch, oprac. własne
