DAJ CYNK

Qualcomm z ważną obietnicą. Chodzi o granie na Windowsie

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Sprzęt

Qualcomm Snapdragon X Elite ma odpalić praktycznie każdą grę na Windowsa bez dodatkowych zabiegów ze strony developerów. To dobra wiadomość dla graczy.

Ekspansja procesorów ARM do świata komputerów osobistych wydaje się w tym momencie nieunikniona. W 2020 roku Apple ze swoimi układami Apple Silicon przetarło szlak, udowadniając, że takie rozwiązanie może działać i niesie ze sobą mnóstwo korzyści. Teraz wraz z zapowiedzią procesora Qualcomm Snapdragon X Elite spodziewamy się podobnej rewolucji w świecie Windowsa. Tu jednak pojawia się ważne pytanie: a co z grami?

Gry na ARM nie będą wymagały zmian w kodzie

Podczas konferencji GDC 2024 inżynierowie firmy Qualcomm odnieśli się do tej kwestii na specjalnie zorganizowanym panelu. Obiecują, że praktycznie wszystkie gry dostępne obecnie na Windowsa będą działały także na nowych procesorach w architekturze ARM, co więcej, twórcy aplikacji nie będą musieli robić absolutnie nic, by dopasować swoje aplikacje do nowych układów - zajmie się tym warstwa emulacji architektury x64.

Oczywiście nie jest to rozwiązanie optymalne i należy się spodziewać strat w wydajności. Zdaniem ekspertów, będą one jednak stosunkowo nieduże. Emulacja x64 na procesorach Qualcomm ma efektywnie wykorzystywać zcache'owane dane, co pozwoliło uniknąć niepotrzebnego przepalania mocy obliczeniowej. Co więcej, spadek wydajności ma dotyczyć wyłącznie obliczeń wykonywanych na procesorze. Układ graficzny pracuje w takim scenariuszu z pełną mocą.

Ale oczywiście jest tutaj kilka dość istotnych "ale". Emulacja architektury ma swoje ograniczenia. Nie pogramy w ten sposób w tytuły wymagające sterowników na poziomie jądra (czyli na przykład większość tytułów sieciowych, wykorzystujących nowoczesne systemy anti-cheat) ani wykorzystujące zestaw instrukcji AVX. Trudno oszacować, jak duży odsetek dostępnych obecnie gier stanie się przez to niegrywalnych, ale inżynierowie Qualcomm zarzekają się, że według ich testów liczba ta jest bardzo skromna.

No i warto podkreślić, że pełna emulacja x64 bynajmniej nie jest niezbędna. Twórcy gier cały czas będą mieli opcję skompilowania swoich gier jako natywnych aplikacji ARM64 lub hybrydowych ARM64EC. Jedno i drugie ma gwarantować dostęp do pełnej lub niemal pełnej wydajności nowych procesorów.

Oczywiście ostatnia prezentacja nadal pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi. Przede wszystkim nie mamy nadal pojęcia, jaką moc obliczeniową realnie zaoferuje Qualcomm Snapdragon X Elite, co wydaje się kwestią kluczową, zanim zaczniemy jakiekolwiek rozmowy o graniu na nowych procesorach. Póki co jednak dobrze wiedzieć, że inżynierowie nie zapomnieli o gamingu i poświęcili temu zagadnieniu należytą uwagę.

Zobacz: NVIDIA szykuje nowe rdzenie dla kart GeForce RTX 40
Zobacz: Intel Arrow Lake trafia już do partnerów. Są pierwsze zdjęcia

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: The Verge