DAJ CYNK

Rosja stanem umysłu. Taki pendrive mógł powstać tylko tam

Piotr Urbaniak

Sprzęt

Oto, co powstaje, gdy za tworzenie pendrive'a biorą się naukowcy namaszczeni przez samego Władimira Putina. 

Rosyjski holding Technodinamika, będący częścią Rostecu, ogłosił pracę nad unikatowym pendrive'em z funkcją autodestrukcji. Co nietypowe jak na naród, który podrabiając pistolety Browninga, wywalał z nich bezpiecznik, cechą szczególną konstrukcji jest ponoć podwyższone względem odpowiedników bezpieczeństwo użytkownika. Ale zostawmy uszczypliwości.

Z grubsza rosyjski pendrive to sprzęt, jakich widujemy miliony, wyposażony w zupełnie typowe elementy jak kość pamięci flash, kontroler czy rezonator kwarcowy w roli filtra. Tym, co wyróżnia go na tle konkurencji, jest obecność kondensatora o wysokiej pojemności

Jeden klik i boom

Wystarczy nacisnąć umieszczony na obudowie przycisk, by ów kondensator błyskawicznie rozładować, a co za tym idzie, nieodwracalnie uszkodzić pamięć – tłumaczy Rostec. Równocześnie, dzięki tzw. barierze galwanicznej, czyli izolacji pomiędzy wyjściem a wejściem, zabieg ten powinien być całkowicie bezpieczny dla komputera. Gdyby okazało się, że flash tkwi wówczas w porcie.

Przy czym sam komputer nie jest do zniszczenia danych w ogóle potrzebny. Jak zapewniono, można zrobić to w każdym momencie. Zupełnie autonomicznie i bez dostępu do źródła energii.

Spostrzegawczy zauważą zapewne, że podobne pomysły już były, choćby autorstwa firmy IronKey. Różnica jest taka, że dotychczasowe samozniszczalne pendrive'y bazowały zazwyczaj na programowym zerowaniu układów flash i miniaturowej baterii, która podtrzymywała wówczas kontroler. Rosjanie są bezkompromisowi.

Chcą też wprowadzić swój wynalazek do produkcji masowej, choć jeszcze nie są w stanie powiedzieć, kiedy to się stanie, a tym bardziej ile kosztować będzie takie cacko. Komponenty wymagane do produkcji nie są jednakowoż szczególnie drogie, a i sam pomysł to żadna inżynieria rakietowa. Niemniej ktoś musiał się odważyć i oto przed Wami efekt końcowy. 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Materiały prasowe

Źródło tekstu: Rostec, oprac. własne