DAJ CYNK

Dramat. To jedno słowo opisuje aktualnie rynek kart graficznych

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Sprzęt

Dramat. To jedno słowo opisuje aktualnie rynek kart graficznych

Nie jest dobrze. Jest wręcz dramatycznie. Rynek kart graficznych z jednego kryzysu, który uderzał w użytkowników, przeszedł w kolejny, który uwiera producentów.

Jeszcze 2 lata temu rynek kart graficznych przechodził kryzys. Ogromne zainteresowanie ze strony górników i graczy, w połączeniu ze słabą dostępnością podzespołów, sprawiły, że wielu modeli nie dało się kupić. Ceny były nawet o 300% wyższe od rekomendowanych.

Dzisiaj o tych czasach możemy już zapomnieć. Nie oznacza to, że jest dobrze. Wcześniejszy kryzys, który był solą w oku graczy, przerodził się w kolejny, który uderza w producentów. Gracze przestali kupować nowe dGPU. Tym razem winne są wysokie ceny nowych modeli w połączeniu z rosnącą inflacją. Najnowsze dane po raz kolejny pokazują, jaka jest skala problemu.

Rynek kart graficznych w Q4 2022

Najnowsze dane na temat rynku kart graficznych opublikowała firma analityczna Jon Peddie Research. W ich ocenie w czwartym kwartale 2022 roku na całym świecie zakupiono 7,43 mln tzw. dedykowanych kart graficznych. Chociaż jest to poprawa o 7,8 proc. w porównaniu z trzecim kwartałem, to wcale nie ma powodów do zadowolenia. Taki wynik jest aż o 43,7 proc. gorszy w porównaniu z czwartym kwartałem 2021 roku.

Sprzedaż kart graficznych Q4 2022

Natomiast niewiele zmieniło się w podziale na poszczególnych producentów. Nadal niekwestionowanym liderem jest Intel, ale brane pod uwagę są również układy dedykowane. Przy takim założeniu Niebiescy mają aż 71 proc. rynku. Druga jest NVIDIA z wynikiem 17 proc., a trzecie AMD z 12 proc.

Zobacz: Mimo blokady procesor AMD Ryzen 9 7950X3D podkręcono do 5,9 GHz
Zobacz: Znamy szczegóły dotyczące procesorów Intel Meteor Lake-S

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: NVIDIA

Źródło tekstu: Tom's Hardware