DAJ CYNK

Straż chwali się nowym sprzętem. Jest czym

Marian Szutiak

Sprzęt

Straż Pożarna ma nowe zabawki. Robią wrażenie

Rozwój nowoczesnych technologii wpływa między innymi na pracę straży pożarnej. Strażacy korzystają między innymi z dronów, które stanowią dla nich drugie oczy pomagające się lepiej zorientować w trudnym terenie podczas prowadzonych akcji.

Drony oraz mobilne roboty zyskują popularność w straży pożarnej na całym świecie, między innymi w Niemczech, Hiszpanii, Kanadzie czy Indonezji. Na przestrzeni ostatnich lat, również w Polsce, odnotowuje się znaczny wzrost zainteresowania innowacyjnymi technologiami, w tym głównie Bezzałogowymi Statkami Powietrznymi (BSP). Według danych Komendy Głównej PSP z końca 2021 roku, w ochronie przeciwpożarowej w Polsce jest ich już ponad 100. Dla porównania w 2015 roku ta liczba wynosiła mniej niż 10.

Częstym problemem strażaków jest ograniczona orientacja sytuacyjna spowodowana przeprowadzaniem akcji w trudno dostępnym terenie. Zdarza się, że w wiele miejsc nie można bezproblemowo podjechać wozami strażackimi lub obszar spowity jest gęstym dymem i ścianą ognia. Odpowiedzią na te bolączki są drony, które z roku na rok stają się znacznie mniejsze, ale jednocześnie potężniejsze i o wyższej ładowności. Jedna ich cecha pozostaje niezmienna – zdolność szybkiego dotarcia do strategicznych punktów.

Bezzałogowce służą za dodatkową parę oczu dla strażaka, który obserwując teren z szerszej perspektywy, o wiele sprawniej nie tylko znajdzie konkretną osobę na przykład w przypadku akcji poszukiwawczych (tzw. SAR)., ale również może w pełni kontrolować rozwój kryzysowej sytuacji, a także postępy prowadzonych działań ratunkowych w trudnych warunkach.

W przypadku pożarów na dużym obszarze, drony wyposażone w różnego rodzaju kamery, w tym termowizyjne, mogą błyskawicznie rozpocząć mapowanie terenu w głąb terenu objętego ogniem, wykrywając z chirurgiczną precyzją miejsca o najwyższej temperaturze. Dzięki temu strażacy są w stanie znacznie szybciej podjąć świadomą decyzję dotyczącą strategii zwalczenia żywiołu i skierować strumień wody w kluczowe miejsca, zwiększając tym samym skuteczność akcji. Na tym nie koniec pracy drona, który może również pomóc w trakcie dogaszania, ustalając ukryte ogniska pożaru. Dodatkowo pozyskany z góry materiał wideo jest nieocenionym materiałem szkoleniowym do analizy i wyciągania wniosków z przeprowadzonych działań.

– wyjaśnia Justyna Siekierczak, Prezes Zarządu aeroMind

Dron do zadań specjalnych

Drony wykorzystywane w straży pożarnej muszą być urządzeniem uniwersalnym, oferującym niezbędne bezpieczeństwo, moc, wydajność, stabilność, a także zdolność do przenoszenia cięższych ładunków w ekstremalnych warunkach pogodowych, silnym wietrze i deszczu. Spektrum zastosowania drona w rękach strażaka obecnie jest ogromne. Należy jednak pamiętać, że bez odpowiednio wyszkolonego pilota bezzałogowiec staje się bezużyteczny.

Dobrym przykładem drona do zadań specjalnych, spełniającym powyższe kryteria, jest Yuneec H850-RTK. Tego bezzałogowca można bez trudu integrować z wieloma rodzajami sensorów, w tym z kamerami światła dziennego, kamerami termowizyjnymi czy wielospektralnymi. W zależności od obciążenia użytkowego jest w stanie nieprzerwanie latać do 65 minut oraz przenosić obciążenie do 3 kg. Co istotne, jest przygotowany do lotów w każdych warunkach atmosferycznych, może latać w deszczu, pod strumieniami wody, w wietrze i śniegu. Tak przynajmniej zapewnia producent.

Yuneec H850-RTK

Dron H850-RTK jest zaprojektowany tak, aby jego obsługa była jak najbardziej intuicyjna i prosta. Maszyna jest od razu gotowa do pracy, natomiast aby w pełni efektywnie wykorzystać jej potencjał niezbędne jest nie tylko szkolenie na operatora dronów, ale również szczegółowe np. z zakresu eksploatacji. Strażak ma do dyspozycji szkolenie e-learningowe zapewnione przez producenta oraz firmę aeroMind – oficjalnego dystrybutora firmy Yuneec.

– dodała Justyna Siekierczak

Wirtualna rzeczywistość

Obecnie rozwiązaniem, które zyskuje na popularności, są ćwiczenia z wykorzystaniem wirtualnej rzeczywistości. Przy użyciu specjalnych gogli VR można sterować dronem bez konieczności pracy w terenie. Metoda ta zapewnia bezpieczeństwo operatora, ograniczając jednocześnie do minimum ryzyko uszkodzenia cennego sprzętu, przy jednoczesnym wykorzystaniu obowiązujących procedur, a także rzeczywistego lub zbliżonego do rzeczywistego wyposażenia.

Przewagą tego rozwiązania jest również możliwość ograniczenia kosztów oraz pełna powtarzalność zdarzeń, które mogą wystąpić w realnych warunkach. Mnogość różnorodnych scenariuszy, które można zrealizować w trakcie wirtualnej symulacji, a których organizacja w rzeczywistych warunkach byłaby utrudniona i kosztowna, umożliwia kompleksowe przeszkolenie operatorów. 

Zobacz: Pierwszy dron dostawczy z certyfikatem FAA. Będzie rewolucja?
Zobacz: Chce podbić kosmos, ale drony go już przerastają

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: DarSzach / Shutterstock

Źródło tekstu: aeroMind, oprac. wlasne