Bez różnicy czy ktoś jest fanem AMD, czy Intela. Zarówno płyty główne dla procesorów z serii AMD Ryzen 7000, jak i platformy dla rodzin Intel Alder Lake i Raptor Lake znacznie podrożały względem poprzedników z ubiegłych lat. Większość modeli w polskich sklepach przebija już bez problemu pułap 1000 złotych.
Na szczęście na rynku są nadal producenci, którzy pamiętają o osobach nie chcących wydawać majątku przy składaniu nowego zestawu komputerowego. Tym razem mowa będzie o płytach głównych od tajwańskiej firmy BIOSTAR, które stworzono z myślą o najnowszych procesorach Intela.
BIOSTAR H610MS i H610MHD D5 to płyty główne w formacie Micro ATX, które wyposażono w gniazdo LGA 1700 i chipset H610. W obu przypadkach mowa o niechłodzonej, 8-fazowej sekcji zasilania. Pierwszy model obsługuje jednak do 64 GB pamięci RAM typu DDR4, drugi zaś do 96 GB pamięci RAM typu DDR5.
Prócz tego w obu przypadkach na czarnym laminacie znajdziemy po jednym PCI Express 4.0 x16 i PCI Express 3.0 x1. Dla nośników danych przewidziano cztery porty SATA III i jedno złącze M.2 2280 PCIe 3.0 x4. Jest to więc konfiguracja skierowana raczej do mniej wymagających użytkowników.
BIOSTAR H610MS i H610MHD D5 dzielą ten sam kodek dźwiękowy - Realtek ALC897, ale różne kontrolery sieciowe. W pierwszym przypadku to Realtek RTL8111H, w drugim zaś Intel I219V.
Panel I/O w BIOSTAR H610MS składa się ze złącza PS/2 typu combo, po jednym HDMI i DisplayPort, USB 3.2 Gen 1, czterech USB 2.0, złącze sieciowe RJ-45 i trzech portów audio. W BIOSTAR H610MHD D5 jest podobnie, ale płyta porzuca jednak DisplayPort na rzecz DVI oraz oferuje o jedno USB 3.2 Gen 1 więcej.
Tajwańskie płyty główne mają trafić do polskich sklepów w najbliższych tygodniach. Sugerowane ceny powinny oscylować w granicach 400 - 449 złotych, a więc będą jednymi z tańszych w sprzedaży.
Zobacz: AMD w tarapatach? Chodzi o dział kart graficznych
Zobacz: Jutro jest pisane na szkle. Znany materiał rewolucją w elektronice
Źródło zdjęć: BIOSTAR
Źródło tekstu: oprac. własne