Microsoft mógł przypadkowo ujawnić przybliżoną datę premiery systemu operacyjnego Windows 12.
Od dłuższego czasu krążą plotki, że już w przyszłym roku może zadebiutować kolejna wersja Windowsa. Chociaż na ten moment nie wiemy, jak będzie się nazywać, to naturalnym wyborem wydaje się po prostu Windows 12. Firma z Redmond niedawno w pewien sposób potwierdziła, że ten trafi na rynek w 2024 roku.
Na X (dawny Twitter) pojawiły się zrzuty ekrany z nowej wersji LTSC Office'a (Long-Time Service Channel). Normalnie nie byłaby to jakaś wielka sensacja, gdyby nie pewna wzmianka. Na zrzutach możemy zobaczyć informację, że w przyszłym roku zadebiutuje też nowy klient Windowsa, prawdopodobnie właśnie Windows 12.
Office 2024 Preview
— techosarusrex (@techosarusrex) November 6, 2023
Hmm.
New Windows Client
New Windows Server
New Windows Client LTSC
And now new Office.
2024 is shaping up to be an amazing year pic.twitter.com/DfJk7sXfc0
Informacja jest tym ciekawsza, że na tweeta odpowiedział oficjalny profil Windows Insider Program. Osoba odpowiedzialna za to konto napisała, że "przyszłość maluje się w jasnych barwach". Oczywiście trudno wysnuwać na tej podstawie daleko idące wnioski, bowiem mogło chodzić o nowego Office'a, ale wydaje się, że rzeczywiście jest coś na rzeczy.
Zresztą plotki na temat Windowsa 12 nie wzięły się znikąd. Prawda jest taka, że Windows 11 nie przyjął się najlepiej. Wciąż korzysta z niego stosunkowo niewiele osób, które wolą dziesiątkę. Wcale się im nie dziwię, bo sam nie zdecydowałem się na przesiadkę na nowszą wersję.
Nie bez powodu mówi się, że co drugi Windows jest udany i możliwe, że tym razem będzie tak samo. Natomiast użytkownikom może nie spodobać się, że Windows 12 będzie wymagał opłacania miesięcznego abonamentu.
Źródło zdjęć: charnsitr / Shutterstock.com
Źródło tekstu: Neowin