Gdy instalujesz nową aplikację, często dodaje się ona do programów startowych i uruchamia wraz z systemem. Przy większej ilości takich programów może to znacznie opóźniać start oraz sprawiać, że system pracuje wolniej. Nowe rozwiązanie Microsoftu ma temu przeciwdziałać.
Windows 10 nie ma mechanizmów, które przeciwdziałałyby automatycznemu dodawaniu świeżo instalowanych aplikacji do listy programów startowych. Sam Microsoft dodaje nam do niej takie swoje programy, jak Teams, Spotify, OneDrive czy Cortanę. Oznacza to, że pracują one w tle już od momentu zalogowania się do systemu operacyjnego. O ile niektóre aplikacje są potrzebne od samego początku - jak na przykład antywirus - o tyle większość z nich wykorzystywana jest tylko w razie potrzeby i nie ma sensu, aby ruszały wraz z Windows 10. Jeśli takich aplikacji nazbiera się więcej, uruchamianie systemu może zająć nieco czasu, ponadto potem działa on zdecydowanie wolniej. Dlatego trzeba wejść w Menadżera Zadań i ręcznie wyłączać aplikacje na liście startowej.
Aktualizacja Windows 10 21H1 przyniesie nam rozwiązanie tego problemu - po instalacji aplikacji, która dodaje się do automatycznego startu, zobaczysz takie ostrzeżenie, jak powyżej. Dzięki temu możesz od razu wejść w Ustawienia, do działu Aplikacje -> Autostart i ją wyłączyć. W obszarze powiadomień pozostaną wszystkie tego typu informacje, dlatego zawsze będziesz mieć podgląd na to, które programy dodały się do startu. Warto zauważyć - co pomija zadziwiająco wielu użytkowników - że wiele aplikacji w trakcie instalacji ma odpowiednie okienko z zaznaczeniem uruchamiania wraz z systemem. Wystarczy je odznaczyć w trakcie procesu, aby nie mieć nieprzyjemnej niespodzianki.
Zobacz: Windows 10 otrzyma poprawki związane z aktualizacjami i wydłuży życie baterii w HP
