DAJ CYNK

Windows 11 nie istnieje. Serio, tak myśli większość ludzi

Piotr Urbaniak

Windows

Windows 11 nie istnieje. Serio, tak myśli większość ludzi

Statystycznie, średnio 6 na 10 użytkowników Windowsa w ogóle nie zdaje sobie sprawy, że już w pierwszych dniach października pojawi się na rynku nowe wydane ich systemu. A to dopiero początek ciekawostek.

Do tej pory zastanawialiśmy się głównie, czy Microsoft komunikuje Windowsa 11 dostatecznie klarownie, szczerze powątpiewając w to przy każdym kolejnym zawirowaniu z listą kompatybilnych procesorów czy słynnymi już modułami TPM. Cóż, niniejszym wypadałoby zapytać raczej, czy nowy system został w ogóle przedstawiony.

Firma Savings, na co dzień zajmująca się agregacją kuponów rabatowych, zleciła wykonanie badań świadomości konsumenta, by przepytać w sprawie nowych okienek grupę ponad 1000 pełnoletnich Amerykanów. Wyniki mogą być doprawdy zaskakujące, bo – jak się okazuje – tylko 38 proc. respondentów deklaruje, że ma pełną świadomość nadchodzącego update’u i umie określić, czy ich komputer temu wyzwaniu podoła.

Pozostali, nawet jeśli temat aktualizacji gdzieś obił się im o uszy, nie umieją wskazać choćby przybliżonej daty. Nie mówiąc już o jakichkolwiek kwestiach technicznych, czy to wymaganiach czy funkcjach. 

Dojrzali przebijają młokosów

Co jednak może wydać się jeszcze bardziej zaskakujące od samej niewiedzy, to demografia. W grupie wiekowej 18-24 lata, gdzie teoretycznie zainteresowanie nowinkami jest największe, szerszą wiedzą na temat Windowsa 11 może pochwalić się jedynie 28 proc. ankietowanych. Dla kontrastu w przypadku osób powyżej 55 r. ż. odsetek ten wynosi 56 proc.

Przy czym bez względu na aktualną wiedzę wykonanie aktualizacji z marszu gwarantuje wprawdzie 41 proc., ale to wciąż niewiele. Tym bardziej, że kolejnych 45 proc. chce się na spokojnie zastanowić, a 14 proc. z góry temat jedenastki przekreśla.

Zobacz: Windows 11 będzie szybszy, a Microsoft tłumaczy dlaczego

Apki z Androida i nowy wygląd

Ale czy to oznacza, że Windowsem 11 zainteresowali się w tym momencie tylko entuzjaści? Nic z tych rzeczy. Doskonale unaocznia to ostatnie pytanie; o najbardziej ekscytującą funkcję, która zadecydowała o chęci niezwłocznej przesiadki. 

14 proc. wszystkich chętnych podaje zgodność z aplikacjami pisanymi na Androida, ale to raptem 1 p.p. więcej niż w przypadku odświeżonego wyglądu UI. Podobna grupa liczy na wyższą wydajność w grach, z kolei 11 proc. wskazuje na podniesione bezpieczeństwo. Idąc dalej, 4 proc. urzekła funkcja dyktowania, 3 proc. – widżety, a 2 proc. – poprawiony sklep. Ponownie, reszta konkretów podać nie umie.

My przypominamy, że Windows 11 pojawi się 6 października. Początkowo tylko jako bezpłatny update z dziesiątki, przeznaczony dla kompatybilnych oficjalnie platform. Niemniej niedługo po tej dacie do sieci powinno trafić ISO, które umożliwi instalację na większej liczbie maszyn, w przyszłym roku zaś – wersja pudełkowa. 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Unsplash (Windows)

Źródło tekstu: Savings, oprac. własne