DAJ CYNK

Windows 98 zaktualizowany. Po ponad 20 latach od premiery

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Windows

Windows 98 zaktualizowany. Po ponad 20 latach od premiery

Windows 98 zadebiutował przed ponad dwudziestoma laty i nawet przedłużone wsparcie utracił w 2006 roku, czyli 15 lat temu z okładem. Ale w przestrzeni kosmicznej czas płynie inaczej.

Windows 98 zadebiutował, jak sama nazwa wskazuje, w roku 1998 i utrzymywany był do 2002, choć dzięki programowi wsparcia rozszerzonego niektórzy użytkownicy, w tym korporacje, mogli cieszyć się aktualizacjami aż do 2006.

Tak czy inaczej, patrząc z perspektywy dnia dzisiejszego, każda z tych dat to już niemal prehistoria. Trochę nieoczekiwanie, nie oznacza to jednak, że nikt już o poczciwej dziewięćdziesiątce-ósemce nie pamięta. 

Mars Express, czyli ESA na Marsie

Jednym z aktywnych użytkowników Win 98 pozostaje Europejska Agencja Kosmiczna (ESA), a konkretniej wysłana przez nią bezzałogowa misja Mars Express, uruchomiona celem odnalezienia na Marsie wody w stanie ciekłym.

Sonda, według dostępnych informacji zbudowana na procesorze Intel Pentium 90, ma rzecz jasna specjalnie zmodyfikowaną wersję systemu, która utrzymuje m.in. oprogramowanie do mapowania powierzchni Czerwonej Planety w oparciu o odbite fale radiowe.  

Jak możemy się dowiedzieć, kilka tygodni temu rękoma inżynierów z Narodowego Instytutu Astrofizyki we Włoszech oprogramowanie sondy zostało kompleksowo zaktualizowane.

Wprawdzie nie wiadomo, co dokładnie zostało w nim zmienione, ale teraz ponoć uzyskiwane obrazy mają znacznie większą szczegółowość. A to z kolei dlatego, że udało się wyeliminować z łańcucha przetwarzania dane naukowcom zbędne.

Windows 98 i Pentium 90 – co potrafi ten duet?

W świecie konsumenckim niewiele. Ot, można na nim odpalić kultową grę Doom. Jednak jak się okazuje, dla misji Mars Express ta leciwa konfiguracja jest całkowicie wystarczająca, z powodzeniem wykonując niezbędne obliczenia.

Nadajnik zwany MARSIS (od ang. Instrument Mars Advanced Radar for Subsurface and Ionospheric Sounding), dzięki 40-metrowej antenie, wysyła w kierunku planety fale radiowe o niskiej częstotliwości.

Większość z nich odbija się od powierzchni, jednak pewna część przechodzi przed skorupę, by dotrzeć do rozmaitych materiałów w głębszych warstwach, w tym lodu, gleby, skał czy wody właśnie.

Analizując odbite sygnały, komputer pokładowy może mapować strukturę Marsa do głębokości nawet kilku kilometrów, badając przy tym na przykład grubość i skład chemiczny polarnych czap lodowych, a także właściwości skał wulkanicznych i osadowych.

Najwyraźniej moc Pentium 90 jest do tego wystarczająca. Podobnie zresztą jak funkcjonalność zmodyfikowanego Win 98.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Swill Klitch / Shutterstock

Źródło tekstu: Tech Radar, oprac. własne