DAJ CYNK

Activision Blizzard pozwany z powodu wyzysku i molestowania kobiet

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Wydarzenia

Activison Blizzard pozwane. Firmie zarzuca się molestowanie pracownic

Acitvision Blizzard - jeden z największych deweloperów gier na świecie - zostało pozwane przez stan Kalifornia. Firmie zarzuca się kulturę pracy, w której mężczyźni znęcali się nad kobietami.

Acitvision Blizzard to jeden z największych deweloperów gier na świecie. W portfolio marki znajdują się tak wielkie i znane produkcje, jak Call of Duty, Overwatch, Diablo, World of Warcraft czy też Crash Bandicoot. To jednak nie uchroniło firmy przed poważnymi problemami. Stan Kalifornia właśnie pozwał Activison Blizzard z powodu panującej tzw. kultury bractwa, która przejawiała się molestowanie i dyskryminacją kobiet.

W Activision Blizzard panowała kultura bractwa

Sprawa swój początek miała mniej więcej 2 lata temu, kiedy to rozpoczęło się śledztwo w Activison Blizzarda. To właśnie się zakończyło i finalnie California Department of Fair Employment and Housing, czyli agencja zajmująca się prawem pracy, złożyła pozew przeciwko deweloperowi. W oskarżeniu zarzuca się firmie między innymi dyskryminację kobiet. Do tej miało dochodzić na wielu różnych płaszczyznach od płac, przez możliwości awansu i na molestowaniu kończąc. W pozwie przytoczono kilka tego typu zachowań:

Zatrudnione kobiety są narażone na ciągłe molestowanie seksualne, w tym muszą nieustannie odpierać niechciane komentarze i zaloty o charakterze seksualnym ze strony męskich współpracowników i przełożonych, a także są obmacywane podczas „pełzania kostek” i innych imprez firmowych. Wysocy rangą dyrektorzy i twórcy zaangażowali się w rażące molestowanie seksualne bez żadnych konsekwencji.

- czytamy w pozwie sądowym.

Z doniesień wynika, że w firmie dochodziło do skandalicznych, a wręcz dramatycznych sytuacji. Mężczyźni w Activison Blizzard mieli upijać się w trakcie pracy i czołgać po boksach w biurze, przy okazji nieodpowiednio zachowując się wobec kobiet. Jeszcze gorsze są doniesienia o jednej z pracownic, która odebrała sobie życie w trakcie wyjazdu służbowego ze swoim przełożonym. Ten zabrał ze sobą akcesoria erotyczne i lubrykant. Jakby tego było mało, to kobieta musiała zmierzyć się z ciągłym molestowaniem, a także ujawnieniem jej nagich zdjęć na jednej z firmowych imprez.

California Department of Fair Employment and Housing domaga się przede wszystkim przestrzegania praw kobiet w miejscu pracy, a także wypłacenia zaległych wynagrodzeń, a także wyrównania płac i świadczeń. Activison Blizzard już odpowiedziało na te doniesienia, twierdząc, że agencja przedstawiła niekształcony obraz.

Raport DFEH (red. Department of Fair Employment and Housing) zawiera zniekształcone, a w wielu przypadkach fałszywe opisy przeszłości naszej firmy. Byliśmy niezwykle chętni do współpracy z DFEH w trakcie przeprowadzanego dochodzenia. Dostarczyliśmy im obszerne dane i bogatą dokumentację, ale odmówili nam informacji, jakie rzeczy wykryli. Obraz, który maluje DFEH nie przedstawia obecnego miejsca pracy w Blizzardzie.

- brzmi komunikat Activion Blizzard.

Sprawa jest niezwykle bulwersująca, a zarazem rozwojowa. To nie pierwszy i niestety pewnie nie ostatni raz, kiedy to mówi się o złych warunkach pracy w ogólnie pojętym gamedevie. Już wielokrotnie słyszeliśmy o molestowaniach czy zwykłym wyzysku, polegającym na obowiązkowych nadgodzinach. Crunch w tej branży przez wielu traktowany jest jako coś normalnego, co samo w sobie jest już niezwykle niepokojące.

Zobacz: Netflix atakuje rynek gier, ale na razie skupi się na tych mobilnych
Zobacz: New World smaży grafiki, a Amazon twierdzi, że to nie ich wina

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Activision Blizzard

Źródło tekstu: Kotaku, Bloomberg