DAJ CYNK

Hakerzy podszyli się pod policję. Wyciągnęli dane od Apple i Facebooka

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Wydarzenia

Hakerzy podszyli się pod policję. Wyciągnęli dane od Apple i Facebooka

Apple i Meta (właściciel Facebooka) mogą mieć duże problemy. Obie firmy udostępniły dane na temat swoich użytkowników hakerom, którzy podszywali się pod funkcjonariuszy prawa.

Jeśli poniższe informacje okażą się prawdziwe to firmy Meta (Facebook) i Apple będą musiały gęsto się tłumaczyć. Bloomberg donosi, że obie — jak wynika z informacji uzyskanych od trzech niezależnych źródeł związanych ze sprawą — udostępniły dane użytkowników hakerom. Wystarczyło, że ci podszyli się pod funkcjonariuszy prawa.

Apple i Facebook dali się nabrać

Do sprawy miało dojść w połowie 2021 roku. Obie firmy otrzymały wtedy "pilną prośbę o dane". Normalnie takie wnioski muszą zawierać podpis sędziego lub nakaz przeszukania. Wyjątkiem są te pilne, ale muszą one dotyczyć spraw o nagłym zagrożeniu. W ten sposób Apple i Meta (właściciel Facebooka) udostępnili hakerom dane na temat numerów telefonów, adresów oraz adresów IP konkretnych użytkowników.

Specjaliści ds. bezpieczeństwa podejrzewają, że całą sprawą mogła stać grupa Lapsus$, która w ostatnim czasie włamała się na serwery NVIDII, Samsunga oraz Microsoftu. Na jej czele miał stać mieszkający z mamą 16-latek z Wielkiej Brytanii. Kilka dni temu funkcjonariusze aresztowali siedem osób, które miały należeć do grupy.

Sprawdzamy każdy wniosek o dane pod kątem zgodności z prawem i korzystamy z zaawansowanych systemów i procesów w celu weryfikacji wniosków organów ścigania i wykrywania nadużyć. Blokujemy znane, przejęte konta przed składaniem wniosków i współpracujemy z organami ścigania, aby reagować na incydenty związane z podejrzeniem fałszywych żądań, tak jak to zrobiliśmy w tym przypadku.

- powiedział Andy Stone, rzecznik prasowy Meta.

Po co hakerom takie dane?

Osoba zaznajomiona ze sprawą twierdzi, że uzyskane w ten sposób dane posłużyły hakerom do nękania. Takie informacje mogą być wykorzystane do oszustw finansowych i prób obejścia zabezpieczeń, np. w bankach.

Sklepy w tzw. dark webie zawierają zhakowane konta e-mail organów ścigania, które mogą być sprzedawane z załączonymi plikami cookie i metadanymi za kwoty od 10 do 50 dolarów.

- twierdzi Gene Yoo z firmy Resecurity Inc., zajmującej się bezpieczeństwem.

Apple od lipca do grudnia 2020 roku otrzymał 1162 pilne prośby o dostęp do danych od funkcjonariuszy z 29 państw. Firma przychyliła się do wniosków w 93% przypadków. Z kolei Meta (Facebook) otrzymała aż 21700 takich próśb od stycznia do czerwca 2021 roku, godząc się z 77% z nich.

Zobacz: Rosja od początku wojny miała sekretną broń, ale jej nie użyła

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: rafapress / Shutterstock.com

Źródło tekstu: Bloomberg