DAJ CYNK

Dlaczego na błąd mówimy "bug"? To zabawna historia

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Wydarzenia

Dlaczego na błąd mówimy "bug"? To zabawna historia

Przyjęło się, że błędy oprogramowania lub problemy ze sprzętem określamy mianem buga, czyli robaka. Skąd w ogóle wzięła się ta nazwa? To całkiem ciekawa historia.

Każdy, kto w minimalnym stopniu interesuje się nowymi technologiami, prawdopodobnie spotkał się z określeniem "bug". Tak mówi się, gdy dojdzie do jakiegoś błędu w oprogramowaniu lub sprzęt ma problem z poprawnym działaniem. Określenie już na stałe weszło do słownika mowy potocznej, ale wiele osób może nie zdawać sobie sprawy, skąd się w ogóle wzięło.

Skąd wzięła się nazwa bug?

Określenie "bug" przypisuje się Grace Hopper, której nazwisko wykorzystano też do nazwania jednej z architektur kart graficznych NVIDII. W latach 40. ubiegłego wieku pracowała przy komputerze Mark I, a później również Mark II. Jednym z jej zadań było napisanie książki, która dzisiaj traktowania jest jako pierwszy podręcznik oprogramowania.

Jednak skąd wziął się ten bug? Cała historia miała miejsce 9 września 1947 roku. Tego dnia do pomieszczenia, w którym pracował komputer Mark II, wleciała ćma. Najwyraźniej w tamtych czasach nikt nie przejmował się odpowiednim zabezpieczeniem delikatnego sprzętu, bowiem okna były otwarte. Pech chciał, że owad został przytrzaśnięty przez jeden z przekaźników komputera, co doprowadziło do awarii maszyny.

Zlokalizowanie problemu chwilę zajęło, ale w końcu inżynierowie, w tym Grace Hooper, znaleźli pechowego robaka. Stąd właśnie wszelkie problemy i błędy określa się mianem "buga". Nazwa podchodzi o prawdziwego robaka, który zakłócił pracę komputera Mark II.

Przyznacie, że historia jest na swój sposób zabawna, ale nie wszyscy się z nią zgadzają. Niektórzy twierdzą, że ojcem tego terminu jest Thomas Edison, który w 1873 roku pracował nad telegrafem, który pozwalałby na wysyłanie i odbieranie wiadomości między czterema urządzeniami jednocześnie, wykorzystując przy tym pojedynczy przewód.

Jednak napotkał na problem z przerwą w sygnale, która była spowodowana zmianą polaryzacji elektromagnesu, gdy prąd zmieniał kierunek. Edison poradził sobie z tym problemem, budując coś, co później nazwał „pułapką na pluskwy” (bug trap). Dlatego czasami to właśnie Edisonowi przypisuje się pierwsze użycie słowa "bug" w kontekście błędu z technologią. Nie ulega jednak wątpliwości, że sytuacja z ćmą i komputerem Mark II brzmi zdecydowanie ciekawiej. Nie dziwię się, że to ona jest częściej przywoływana w kontekście tego terminu.

Zobacz: Dziwne wycięcie na karcie płatniczej. Do czego służy?
Zobacz: Niemal każda klawiatura to ma. Niewielu wie, do czego służą

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: oprac. własne