DAJ CYNK

Facebook pozwany w Australii za skandal Cambridge Analytica

Anna Rymsza

Wydarzenia

Facebook

Facebook w 2018 roku znalazł się w centrum „skandalu Cambridge Analytica”. Firma analityczna pobrała dane 86 mln użytkowników bez ich wiedzy. Sprawa przycichła, ale konsekwencje niedopatrzenia Facebooka czujemy do dziś.

Facebook ponownie został pozwany za umożliwianie zewnętrznym firmom pobierania i wykorzystywania prywatnych danych. Przypomnę, że informacje z profili zbierała aplikacja This is Your Digital Life. Aplikacja zaglądała nie tylko tam, gdzie została zainstalowana, ale też na profile znajomych. Dane były wykorzystywane do profilowania podczas wyborów prezydenckich w USA. 

Federalna Komisja Handlu USA ukarała Facebooka grzywną wysokości 5 mld dolarów. Pozwy wpłynęły także w kilku stanach USA i w Europie. Zapłacił m.in. 1 mln euro we Włoszech, 500 tys. funtów w Wielkiej Brytanii.

Zobacz: Facebook i Cambridge Analytica: dopiero teraz poznajemy prawdziwą skalę skandalu

529 mld dolarów za naruszenia prywatności

Rekompensaty domaga się australijski odpowiednik GIODO. Według obliczeń regulatorów wśród 86 mln osób, których profile zostały pobrane, było 311 127 Australijczyków.

Zobacz: Facebook usunął 200 podejrzanych aplikacji

Według australijskiej ustawy Privacy Act 1988 za naruszenie prywatności grozi kara do 1,7 mln dolarów. Od osoby. Zgodnie z obliczeniami urzędników chroniących prywatność obywateli Facebook może zapłacić nawet 529 miliardów dolarów za zaniedbania. Platforma naruszyła kilka punktów ustawy, umożliwiając nieautoryzowany dostęp do prywatnych informacji i nie dając użytkownikom odpowiedniej kontroli. Te zarzuty są prawdziwe także w Polsce, dlatego całym sercem kibicuję Australijczykom.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: materiały prasowe

Źródło tekstu: Office of the Australian Information Commissioner