DAJ CYNK

Internet Explorer jest tam używany do teraz. Nic innego nie chcą

Michał Świech

Wydarzenia

Internet Explorer jest tam używany do teraz. Nic innego nie chcą

Niektórzy tak kochają Internet Explorera, że nie zamierzają go opuścić nawet dzisiaj. Kto? Japoński rząd i japońskie firmy.

Na rynku przeglądarek internetowych bezsprzecznym królem jest Google Chrome. Aż 66,16% użytkowników w sektorze komputerów używa tej właśnie przeglądarki. Powoli, ale stale rośnie drugi największy gracz. To Microsoft Edge, który ma 10,12% udziału w rynku. To wzrost z 10,07% miesiąc wcześniej.

Internet Explorer niczym japoński zombie

Dalsze miejsca są mniej więcej stałe: Safari (9,14%), Mozilla Firefox (7,66%) i Opera (2,8%). Potem jest... Internet Explorer z 1,65%. To wyniki z maja 2022, tuż przed oficjalnym końcem wsparcia dla IE. Miał on miejsce trzy dni temu.

Kto tak właściwie dalej korzysta z Internet Explorera? Odpowiedzi trzeba szukać w Azji. Najlepiej w Japonii. Okazuje się, że około połowa tamtejszych biznesów dalej stoi na Internet Explorerze. Nawet firmy, które chciałyby przejść np. na Edge'a nie mogą tego zrobić, bo IE używają ich kluczowi partnerzy. W ten sposób powstał dość dziwny krąg wzajemnej zależności.

Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w segmencie instytucji rządowych. Na przykład Japońska Służba Emerytalna dosłownie wymaga otwierania najważniejszych rzeczy w Edge'u poprzez tryb Internet Explorera. Inaczej nie działa. Microsoft zamierza utrzymywać ten tryb do 2029, więc japoński ZUS ma jeszcze chwilę. Ale... skoro Microsoft od roku mówił, że przestanie wspierać IE 15 czerwca 2022, a tyle japońskich instytucji to zignorowało, to może i teraz się tak zdarzy.

Zobacz: Microsoft Edge ułatwi przesyłanie plików na telefon
Zobacz: Microsoft Edge z ważną nowością. Chodzi o Twoje bezpieczeństwo

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: shutterstock

Źródło tekstu: engadget, statcounter