DAJ CYNK

Korea Płn zrobiła broń z odchodów, więc dostanie laserem. To nie żart

Lech Okoń

Wydarzenia

Korea Płn zrobiła broń z odchodów, więc dostanie laserem. To nie żart

Korea Południowa dokonała przełomu. Koniec dronów i balonów z fekaliami od sąsiadów z północy — zestrzeli je laserem nad terytorium wrogo nastawionej Korei Północnej.

Projekt Gwiezdnych Wojen ma się dobrze, Korea Południowa dokonała właśnie przełomu

Chociaż broń laserowa kojarzy się nam głównie z filmami Science Fiction, kraje na całym świecie intensywnie inwestują w rozwój takiego orężu. Wielka Brytania nawet ogłosiła w tym roku, że przetestowała potężny laser, który może zostać wysłany na Ukrainę.

Korea Południowa dokonała właśnie kolosalnego laserowego przełomu. Męczony przez sąsiadów z północy kraj jest bliski wdrożenia broni Block-I - systemu laserowego, który zdolny jest precyzyjnie uderzać w małe bezzałogowe pojazdy powietrzne.

Jak podaje DAPA (Defense Acquisition Program Administration), jeden strzał kosztować ma zaledwie 2000 wonów południowokoreańskich, czyli 5,67 zł. To dziewięciokrotnie niższe koszty niż najnowszego rozwiązania Wielkiej Brytanii — DragonFire. DAPA twierdzi, że system laserowy wzmocni zdolność Korei Południowej do reagowania na prowokacje dronowe ze strony Korei Północnej.

Kiedy broń laserowa przekazuje ciepło do drona, jego powierzchnia topi się. W miarę topnienia powierzchni, wewnętrzne komponenty zapalają się, powodując ostatecznie upadek drona.

- mówi Lee Sang-yoon, przedstawiciel DAPA.

Korea Północna srogo się zdziwi

Wdrożenie nowej formy broni to efekt apeli prezydenta Korei Południowej, Yoon Suk Yeola, z 2022 roku o wzmocnienie obrony powietrznej po tym, jak południowokoreańskie wojsko nie zdołało zestrzelić kilku północnokoreańskich dronów, które przekroczyły granicę po raz pierwszy od pięciu lat.

Potężny laser zatrzyma prowokacje z Korei Północnej

W maju tego roku Korea Północna zdecydowała się też na „zmasowany atak” Korei Południowej balonami z fekaliami i innymi śmieciami. W ramach prowokacji wysłano kilkaset balonów ze śmierdzącym ładunkiem, co miało być odwetem na działania kilku aktywistów z Korei Południowej, którzy z kolei tą samą drogą przesyłali ulotki z krytyką reżimu Kim Jong Una.

Wraz z nową bronią również i wysyłki balonów mogą się okazać klapą dla Korei Północnej — spadną na ziemię w płomieniach, zanim przelecą nad granicą. Analogiczne rozwiązania, choć niekoniecznie służące do ochrony przed tymi samymi zagrożeniami, testowane są też przez Izrael, Chiny, Rosję, Francję, Indie, Turcję, Iran i Japonię.

Zobacz: Szykuje się boom na tanie diamenty? Naukowcy znaleźli patent
Zobacz: Samsung pręży muskuły. Korea może wyprzedzić Tajwan

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: DAPA, Alexander Khitrov / Shutterstock

Źródło tekstu: BusinessInsider, DAPA, oprac. wł