DAJ CYNK

Kosowo zakazuje kopania kryptowalut

Michał Świech

Wydarzenia

Kosowo zakazuje kryptowalut

Kosowo zabrania kopania kryptowalut. Powodem jest kryzys energetyczny na tamtym terenie. 

Kryptowaluty może i sprawiły, że niektórzy ludzie się wzbogacili, ale większość ludzi raczej nie ma dobrych skojarzeń. Droższy prąd, szkodzenie środowisku i kryzys na rynku kart graficznych. Na terenie Kosowa sytuacja jest już naprawdę dramatyczna. Dosłownie brakuje prądu. Władze tego terytorium ogłosiły stan wyjątkowy na 60 dni. Obecnie trzeba tam importować 40% energii elektrycznej. Jednym z kroków podjętych przez tamtejszą administrację jest zakaz kopania kryptowalut. Kryzys wymaga naprawdę zdecydowanych środków. Sytuacja jest szczególna na północy. Tam bowiem większości nie stanowią Albańczycy, ale Serbowie. Oni nie uznają władz w Prisztinie, a te w Belgradzie. Nie mają zatem zamiaru płacić rachunków wystawianych przez Kosowo.

Należy dodać, że przez ostatnie lata Kosowo (szczególnie północne) stało się swoistym zagłębiem kryptowalut. Co trzeci/drugi tamtejszy mieszkaniec wynajmował swoją piwnicę. Inwestorzy z innych krajów płacili po 20 euro miesięcznie za miejsce dla jednej koparki. W biednym regionie, jakim jest Kosowo miesięczny dochód 200-300 euro to bardzo dużo pieniędzy. Zyski z kopania kryptowalut szły poza granice, a rachunków za prąd nikt nie płacił. Czy teraz coś się zmieni? Cóż, najpierw Kosowo musi jakoś wyegzekwować swoje decyzje na Północy. Z tym ma często jednak problemy.

Zobacz: Szwecja chce zakazu kopania kryptowalut w całej Unii Europejskiej
Zobacz: Zainfekowali komputery w MediaMarkt. Chcieli kopać kryptowaluty

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: shutterstock

Źródło tekstu: balkan insight, pap