DAJ CYNK

Morele uniknie kary za wyciek danych. Zabrakło jednego papieru

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Wydarzenia

Morele uniknie kary 2 mln zł za wyciek danych. Zabrakło opinii biegłego

Sklep internetowy morele.net ostatecznie uniknie kary za ogromny wyciek danych sprzed kilku lat. Zapłaci za to Urząd Ochrony Danych Osobowych.

W 2018 roku doszło do ogromnego wycieku danych klientów morele.net. Chociaż sklep początkowo zarzekał się, że do włamania nie doszło, to po czasie się do niego przyznał. Rzekomy włamywacz na łamach Wykopu przyznał, że ukradł nie tylko numery telefonów, ale także numery PESEL oraz skany dowodów osobistych.

Urząd Ochrony Danych Osobowych nałożył na morele.net rekordową wówczas karę 3 mln zł. Sklep się z tym nie zgadzał i sprawa wylądowała w sądzie.

Morele.net nie zapłaci kary

Początkowo sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uznał, że nałożona kara jest uzasadniona. Sklep nie składał broni i złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wyrok, korzystny dla morele.net, zapadł już 9 lutego i wtedy też dowiedzieliśmy się, że kara została anulowana. Teraz poznaliśmy uzasadnienie wyroku i w części jest ono niezwykle ciekawe — informuje Niebezpiecznik.pl.

Przede wszystkim Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że skarga kasacyjna ma uzasadnione podstawy. Tym samym uchylił nie tylko wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ale dodatkowo nakazał Prezesowi UODO zapłacenie na rzecz morele.net kwoty w wysokości ponad 65 tys. zł z tytułu zwrotu kosztów postępowania sądowego.

NSA stwierdził, że sam skutek, czyli włamanie, nie jest dowodem na to, że nie dochowano odpowiednich standardów. Dodatkowo w uzasadnieniu możemy przeczytać, że jednym z powodów anulowania kary dla sklepu jest brak opinii biegłego, której w trakcie postępowania domagał się sklep. Tymczasem Wojewódzki Sąd Administracyjny zignorował te prośby, twierdząc, że Prezes UODO dysponuje wystarczającym materiałem dowodowym.

W takim stanie rzeczy należy poddać w wątpliwość, czy organ – w dacie wydania zaskarżonej decyzji – posiadał własną wiedzę specjalistyczną, pozwalającą na ocenę odpowiedniości środków technicznych i organizacyjnych w działalności gospodarczej o tak dużej skali. W ocenie sądu kasacyjnego o posiadaniu takiej wiedzy specjalistycznej, niezbędnej do zastąpienia opinii biegłego własnymi ustaleniami, nie przesądza samo twierdzenie organu administracji.

- czytamy w uzasadnieniu.

Poza tym sąd uznał, że uzasadnienie UODO było zbyt lakoniczne, a poza tym pomijano wnioski dowodowe morele.net, co ograniczało prawo sklepu do obrony.

Zobacz: Kasy samoobsługowe to bubel. Lepsze dopiero nadejdzie
Zobacz: Polacy robią tak nagminnie. Kierowca spod Słupska stracił prawko

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Grand Warszawski / Shutterstock.com

Źródło tekstu: Niebezpiecznik