Policja zatrzymała obywatela Chin, który zajmował się w Polsce dystrybucją podrobionej elektroniki. Zabezpieczono ponad trzy tysiące sztuk nielegalnie sprzedawanego sprzętu.
Jeszcze nie tak dawno panował pogląd, że jak Chiny to podróbka. Od jakiegoś czasu chińskie marki walczą z tym stereotypem oferując oryginalne produkty wysokiej jakości, lecz takie wyskoki, jak aresztowanego Chińczyka na pewno nie pomagają wzmocnić pozycji marek z Chin w Polsce.
Zatrzymania dokonali policjanci stołecznego Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą na terenie bazaru ze sprzedażą hurtową w Wólce Kosowskiej. Przy okazji zabezpieczyli elektronikę, która pomimo oznaczenia zastrzeżonymi znakami towarowymi nie została wytworzona przez nominalnych producentów.
Zatrzymanym okazał się być 57-letni obywatel Chin, który zajmował się nielegalną dystrybucją podrobionej elektroniki. Policja zabezpieczyła ponad 3300 sztuk sprzętu elektronicznego i kart pamięci. Funkcjonariusze pozyskali informacje, wskazujące na to, że na bazarze można zakupić sprzęt, którego słaba jakość wykonania i niskie ceny mogą wskazywać na produkt podrobiony. Policja potraktowała doniesienia poważnie i postanowiła obserwować jedno ze stoisk, na którym można było zakupić słuchawki, smartwatche, kontrolery, przejściówki, konsole do gier, telefony, karty pamięci i wiele innych. Urządzenia były opatrzone zastrzeżonymi znakami towarowymi, lecz wyglądem nie przypominały oryginałów.
Teraz na barkach biegłych spoczywa zadanie przejrzenia zabezpieczonego towaru i wydania opinii na temat autentyczności zarekwirowanego sprzętu. Wstępnie oszacowano wartość strat na kwotę ponad 1 129 500 złotych. Zatrzymanemu obywatelowi Chin grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz: Thermomix ma kolejnego rywala. Kosztuje grosze
Zobacz: Kolejny sprzęt NASA umiera na Marsie. Podesłano ostatnie zdjęcie
Źródło zdjęć: Soft Light / Shutterstock.com
Źródło tekstu: Policja
