DAJ CYNK

Ceny prądu w górę, ale rachunków grozy nie będzie. Wyjaśniamy

Anna Rymsza

Wydarzenia

Ceny prądu w górę, ale rachunków grozy nie będzie. Wyjaśniamy

Od lipca 2024 mają skoczyć ceny prądu. Wiele Polaków obawia się o swoje rachunki, jednak nie będzie aż tak źle.

W lipcu przestanie obowiązywać ochrona cen prądu i gazu w Polsce, wprowadzona po wybuchu wojny w Ukrainie. Spodziewamy się więc wyższych rachunków. Wielu Polaków już dostało nowe prognozy, przyprawiające o ból głowy i portfela. Szczęśliwie rząd przygotował nowe rozwiązanie, które może nas uratować przed dużymi wydatkami na energię.

Zobacz: Ustawa podpisana. Od lipca nowe ceny prądu

Bon energetyczny. „Rachunków grozy” nie będzie

Prognozy przygotowane przez dostawców przygotowały Polaków na spore podwyżki. Cena gazu mogłaby wzrosnąć nawet o 50 proc. Jednak nowa ustawa ochroni portfele większości Polaków. Od 13 czerwca 2024 roku obowiązuje bowiem ustawa o bonie energetycznym oraz zmiany niektórych ustaw, ograniczające wzrost cen energii elektrycznej, gazu i ciepła systemowego.

Zobacz: Zarabiasz tyle? Pilnie wyślij ten wniosek, odbierzesz nawet 1200 zł

Zmiany w prawie wyznaczają między innymi maksymalną cenę energii elektrycznej, która nie jest dużo wyższa od obecnie obowiązującej:

  • 500 zł za MWh dla gospodarstw domowych,
  • 693 zł za MWh dla małych i średnich firm, samorządów i podmiotów użyteczności publicznej.

Ceny gazu wzrosną o około 15 proc. według informacji Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Rachunki za prąd mogą wzrosnąć o około 30 proc., bo choć ceny prądu zostały odgórnie ustalone, wzrosną też opłaty przesyłowe i inne, zawarte w rachunku. Oczywiście wzrost tych drugich zostanie ograniczony, gdy Senat skończy prace nad zniesieniem opłaty mocowej. Ostatecznie może to być około 22 proc.

Ponadto wprowadzony zostanie „bon energetyczny”, czyli jednorazowe świadczenie dla gospodarstw domowych, wypłacane w drugiej połowie 2024 roku. Zasady przyznawania bonu są dość proste, a jego wartość będzie zależna od liczby osób w danym gospodarstwie:

  • 300 zł dla jednoosobowego,
  • 400 zł dla dwu- i trzyosobowego,
  • 500 zł dla cztero- i pięcioosobowego,
  • 600 zł dla sześcioosobowych i większych.

Jeśli w gospodarstwie domowym zamontowane jest ogrzewanie elektryczne, wartość bonu zostanie podwojona. Przy tym przepisy określają, że by otrzymać bon w całości, gospodarstwa nie mogą przekroczyć progów dochodowych:

  • 2500 zł dla gospodarstw jednoosobowych,
  • 1700 zł na osobę dla gospodarstw wieloosobowych.

Jeśli próg zostanie przekroczony, wartość dopłaty zostanie pomniejszona o kwotę przekroczenia. Przykładowo, jeśli mówimy o gospodarstwie jednoosobowym, w którym dochód przekroczy próg o 100 zł (2600 zł zamiast 2500 zł), zostanie przyznany bon o wartości mniejszej o 100 zł (200 zamiast 300 zł).

Co ważne, podwyżki mogą nie pojawić się już od lipca. Najpierw PGNiG musi zwrócić się do Urzędu Regulacji Energetyki, by wypracować nowe, niższe taryfy. Ten proces zajmie kilka tygodni, więc spodziewajmy się podwyżek rachunków po wakacjach.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: ARVD73 / Shutterstock

Źródło tekstu: Business Insider, Bankier.pl, oprac. własne