Nawet gdy kupujemy markowy sprzęt trzeba mieć się na baczności. Najnowszy raport wskazuje, że specyfikacja producentów często nie pokrywa się z rzeczywistością.
W sklepach możemy znaleźć obecnie całe zatrzęsienie podzespołów komputerowych od różnych producentów. Mowa o płytach głównych, kartach graficznych, obudowach, zasilaczach, modułach RAM, SSD i wielu innych. Różnią się one nie tylko wyglądem, ale i cenami oraz specyfikacją.
Wygląda jednak na to, że część firm obiecuje gruszki na wierzbie. Najnowszy raport niemieckiej redakcji Igor'sLAB udowadnia, że producenci często kłamią w specyfikacjach swoich produktów. Sprzęt otrzymywany przez konsumenta potrafi się w rzeczywistości znacząco różnić. Dotyczy to nawet dużych firm.
Igor Wallossek natchnięty kolejnymi zgłoszeniami czytelników na temat tajemniczej korozji oraz zatkanych węży postanowił wziąć na warsztat radiatory od autorskich układów chłodzenia cieczą. Zwłaszcza, że tego typu testy są trudne do przeprowadzenia w domu - wymagają zniszczenia chłodnicy i specjalnych narzędzi.
Rozcięcie radiatorów i szczegółowa spektroskopia rozpadu indukowanego laserem wnętrza pozwoliła ustalić, że w czterech z sześciu chłodnic wykryto znaczące nieprawidłowości:
Igor'sLAB zwraca uwagę, że nieścisłości wynikłe w pomiarach nie są zapewne złą wolą wymienionych firm. Problemem jest raczej brak sprawdzania podwykonawców i poleganie na ich zapewnieniach oraz wewnętrznych "testach", co powinno zostać natychmiast zmienione. Dotyczy to zwłaszcza chińskich OEMów.
Igor Wallossek zapowiedział już kolejne testy, jako że pozyskał anonimowo radiatory od innych producentów. Kolejna fala pomiarów ma obejmować modele firmy Corsair, Thermaltake oraz kilku tańszych producentów. Pełna, 8-stronnicowa publikacja w języku niemieckim dostępna jest TUTAJ.
Zobacz: To już pewne. Seria Intel Arrow Lake będzie kastratem
Zobacz: AMD Sound Wave nadciąga. Pojawiły się pierwsze szczegóły
Źródło zdjęć: Igor's LAB
Źródło tekstu: Igor'sLab, Oprac. włassne