Rosyjska fabryka trolli, należąca do Jewgienija Prigożyna, została zamknięta. To prawdopodobnie pokłosie niedawnego buntu Grupy Wagnera.
Rosyjska fabryka trolli, która należała do Jewgienija Prigożyna, została zamknięta. Holding medialny poinformował o zakończeniu swojej działalności. To prawdopodobnie pokłosie niedawnego buntu Grupy Wagnera, która również należy do niedawnego przyjaciela Putina.
Rosyjska fabryka trolli, znana oficjalnie jako Agencja Studiów Internetowych, rozpoczęła swoją działalność w 2013 roku. Polegała ona na tworzeniu fikcyjnych kont w mediach społecznościowych i masowej produkcji komentarzy, w tym przede wszystkim treści prorządowych i przeciw opozycji.
Z czasem działania holdingu zostały rozszerzone niemal na całym świat. Już kilka lat temu USA zablokowały fabrykę trolli i inne firmy Progiżyna w związku z próbami ingerencji w wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku.
Teraz holding ogłosił swoje zamknięcie, ale nie podano oficjalnej przyczyny. Już wcześniej media wchodzące w skład grupy zostały zablokowane przez rosyjskie władze w związku z buntem Jewgienija Prigożyna i należącej do niego Grupy Wagnera. Prawdopodobnie holding nie miał żadnego wyboru, a dalsza działalność nie była możliwa. Według plotek aktywa firmy zostaną przejęte przez Jurija Kowalczuka, bliskiego przyjaciela Putina.
Zobacz: Powstał symulator Rosjanina. Powieś dywan i oddawaj mocz do wiadra
Zobacz: Chaos w Rosji. Google zablokowany
Źródło zdjęć: Frederic Legrand - COMEO / Shutterstock.com
Źródło tekstu: Reuters