Jak donosi agencja informacyjna Reuters, Kaspersky Labs zamyka swoje biuro w USA, a od 15 lipca zakup jego cenionego oprogramowania antywirusowego jest niemożliwy na terenie tego kraju.
Decyzja o wycofaniu się z rynku amerykańskiego zapadła niemal miesiąc po ogłoszeniu przez administrację Bidena planów zakazu sprzedaży produktów firmy na terenie Stanów Zjednoczonych Ameryki. W czerwcu plany zakazu były argumentowane przez sekretarz handlu Ginę Raimongo potencjalnym zagrożeniem wpływu Rosji na firmę zajmującą się cyberbezpieczeństwem. Ogłoszenie restrykcji nastąpiło 20 czerwca.
Rząd USA nałożył też sankcje na samo kierownictwo Kaspersky, w tym na dyrektora ds. rozwoju biznesu, dyrektora operacyjnego, dyrektora prawnego oraz szefa komunikacji korporacyjnej.
Choć nowe restrykcje amerykańskiego rządu, które zakazują sprzedaży oprogramowania Kaspersky, w tym pobierania aktualizacji, odsprzedaży i licencjonowania produktu, wejdą w życie 29 września, firma zdecydowała się na wyjście z rynku już wcześniej. Od poniedziałku 15 lipca zablokowana została możliwość zakupu oprogramowania na stronie producenta przez mieszkańców USA, a do 20 lipca zostaną zamknięte biura firmy.
Zobacz: Leć usunąć to z telefonu. Nagrywa cię i wysyła dane do Chin
Zobacz: USA walczy o bezpieczeństwo. Zakaz dla rosyjskiej firmy
Co warto podkreślić, nie zostały upublicznione żadne merytoryczne przesłanki dotyczące blokady dostawcy oprogramowania antywirusowego. Firma nie została przyłapana na nieodpowiednich zachowaniach, a jedynym argumentem są rzekome bliskie powiązania Kaspersky Lab z rosyjskim rządem.
Źródło zdjęć: Shutterstock - Aynur Mammadov
Źródło tekstu: Reuters, oprac. wł
