DAJ CYNK

UE do Facebooka i Twittera: pokażcie, jak walczycie z dezinformacją o COVID-19

Anna Rymsza

Wydarzenia

UE wymaga raportów o walce z dezinformacją

Unia Europejska chce dowodów na to, jak internetowi giganci walczą z dezinformacją. Google, Twitter i Facebook mają robić comiesięczne raporty z podsumowaniem działań przeciwko fake newsom.

Regulatorzy UE chcą, by platformy społecznościowe robiły jeszcze więcej w zakresie zwalczania bzdur krążących po internecie. Ma w tym pomóc składanie raportów. Politycy zaproponowali, by Google, Facebook i Twitter co miesiąc przygotowali podsumowanie swoich działań przeciwko fałszywym informacjom. Raport miałby opisywać wysiłki ograniczające zasięg kłamstw i absurdów, jak i działania promujące rzetelne źródła informacji.

Zobacz: Facebook vs. bzdury: 50 mln wpisów o COVID-19 oznaczył jako dezinformacja

Członkowie Komisji Europejskiej obawiają się dezinformacji w dwóch obszarach: politycznym i zdrowotnym. Na froncie politycznym chodzi oczywiście o działania wynajętych trolli z Rosji i Chin, starających się przechylić szalę zwycięstwa politycznego na stronę, która jest w ich interesie. Na froncie zdrowotnym chodzi oczywiście o bzdury na temat leczenia COVID-19 wybielaczem z witaminą C oraz absurdalny opór przed szczepieniami. Oba „nurty” dezinformacyjne zabiły już wiele osób.

Dezinformacja szkodzi nie tylko zdrowiu naszych demokraacji, ale też zdrowiu naszych obywateli

– powiedziała Věra Jourová, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej w zakresie transparentności i zwolenniczka comiesięcznego raportowania działań przeciwko fake newsom w internecie. Pomysł popiera również Josep Borrell, wiceprzewodniczący KE w zakresie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Przypuszczam, że internetowi giganci przystaną na tę propozycję.

Zobacz: Facebook jednak nie będzie oznaczać nieprawdziwych informacji, bo... ludzie mu nie wierzą

Komisarz Jourová poinformowała przy okazji, że TikTok dobrowolnie przyjął zapisy europejskiego Kodeksu Praktyk Przeciwko Dezinformacji (Code of Practice on Disinformation). Młodzieżowa platforma obiecuje transparentność, walkę z botami i podszywaniem się oraz wyższy priorytet dla rzetelnych źródeł informacji. Tym samym TikTok przekonuje, że jego zasady moderacji nie podlegają chińskiemu rządowi. Ten sam kodeks stosuje Google, Facebook, Twitter i Mozilla.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Reuters