Temat niezidentyfikowanych obiektów latających jest coraz bardziej gorący. Amerykański Kongres podjął decyzję o odtajnieniu części dokumentów.
Już jakiś czas temu przemianowano popularne UFO na UAP, czyli niewyjaśnione zjawisko anomalne. Pierwotna nazwa dawno utraciła powagę należną temu tematowi. A wiele krajów, w tym Stany Zjednoczone podchodzą do kwestii niezidentyfikowanych obiektów i niewyjaśnionych zjawisk całkiem poważnie. Kongres USA wprowadził ostatnio prawo wymuszające odtajnienie i opublikowanie przynajmniej części dokumentów dotyczących UAP. Nie wszystko jednak poszło zgodnie z pierwotnym planem Republikanów.
Nie da się nie zauważyć, że ostateczna wersja ustawy odbiega nieco od pierwotnych planów. Projekt w Izbie Reprezentantów złożyli Republikanie, a nowe prawo zobowiązywałoby agencje rządowe do natychmiastowego odtajnienia i publikacji dokumentów dotyczących m.in. niewyjaśnionych zjawisk anomalnych.
Z kolei poprawki naniesione przez Senat zakładają utworzenie specjalnej rady, w której kompetencjach leżałby przegląd takich dokumentów i ocena ich przydatności do publikacji. Jednak ostatecznie żadne z tych rozwiązań nie zostanie zastosowane, co lider demokratów Chuck Schumer uznaje za oszustwo.
Finalna wersja ustawy rzeczywiście nakłada na szefów urzędów utworzenie rejestru dokumentów dotyczących UAP. Jednak daje im furtkę na jak najdłuższe odwlekanie publikacji każdego z nich. Według ustawy publikacja musi nastąpić najpóźniej 25 lat po utworzeniu dokumentów.
Zobacz: Kosmiczna bestia. Mogłaby pożreć nas wszystkich
Zobacz: Nowe obowiązki pracodawców w Polsce. Nie mogą ci odmówić
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: Space.com
