DAJ CYNK

Twierdzą, że YouTube jest rasistowski i homofobiczny

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Wydarzenia

Twierdzą, że YouTube jest rasistowski i homofobiczny

Czy algorytm YouTube'a jest rasistowski i homofobiczny? Tak twierdziły cztery osoby, które złożyły w tej sprawie pozew sądowy.

Już w 2020 roku, krótko po głośnej sprawie George'a Floyda, cztery osoby złożyły pozew sądowy, w którym twierdziły, że algorytmy Google są rasistowskie i homofobiczne. Dopiero teraz sprawa znalazła swój finał.

YouTube jest rasistowski i homofobiczny?

Pozywający twierdzili, że algorytmy YouTube'a dyskryminują osoby o innym kolorze skóry niż biały, a także członków społeczności LGBT. Uważali, że serwis systematycznie i bez żadnego wyjaśnienia usuwa im treści, co odbijało się na ich finansach, ponieważ monetyzacja filmów była ich źródłem zarobku. Finalnie do pozwu dołączyło z czasem pięć kolejnych osób, które twierdziły podobnie.

Rzecz w tym, że sąd nie przychylił się do ich zdania. Sprawa nawet nie trafiła na wokandę. Pozew został odrzucony, ponieważ pozywający nie byli w stanie w żaden sposób udowodnić, że byli przez YouTube dyskryminowani. 

Ogólny pomysł, że algorytm YouTube może dyskryminować ze względu na rasę, jest z pewnością prawdopodobny. Ale zarzuty w tym konkretnym pozwie nie sugerują, że powodowie doświadczyli takiej dyskryminacji.

- uznał Vince Chhabria, Sędzia Sądu Dystryktowego Stanów Zjednoczonych dla Północnego Dystryktu Kalifornii.

Sędzia odrzucił też kilka innych wniosków i poprawek, które pozywający złożyli w ciągu ostatnich 3 lat. Powodowie próbowali zakwestionować wiele z jego początkowych ustaleń, ale nie proponowali żadnych środków zaradczych, więc one również zostały oddalone.

Powodowie wnieśli tę sprawę przeciwko YouTube'owi i Google w czerwcu 2020 r. Została ona przydzielona sędziemu Kohowi. Na początku sprawa miała charakter konstytucyjny – powodowie twierdzili, że dyskryminujące rasowo traktowanie YouTube naruszyło Pierwszą Poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Ta wersja skargi została odrzucona, głównie dlatego, że YouTube nie jest podmiotem państwowym, a powodowie nie udowodnili, że jakakolwiek dyskryminacja ze strony YouTube była celowa, jak wymaga tego roszczenie.

- dodał sędzia.

Zdaje się, że sprawa od początku była grubymi nićmi szyta. Najwyraźniej powodowie chcieli wykorzystać głośną sprawę dla własnych korzyści i sądzili, że to wystarczy, aby wygrać sprawę.

Zobacz: Mapy Google nie pokażą ci stacji benzynowych. Jest w tym logika
Zobacz: Google testuje satelitarne SOS na Androida

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: 19 STUDIO / Shutterstock.com

Źródło tekstu: TechSpot