DAJ CYNK

Amerykańscy senatorowie chcą postawienia Google'a przed Federalną Komisją Handlu

msnet

Rozrywka

Senatorowie chcą, by Federalna Komisja Handlu wszczęła śledztwo w sprawie funkcjonowania Google'a, a w szczególności sposobu, w jaki funkcja "Historia Lokalizacji" zbiera dane użytkowników na smartfonach z systemem Android



Senatorowie chcą, by Federalna Komisja Handlu wszczęła śledztwo w sprawie funkcjonowania Google'a, a w szczególności sposobu, w jaki funkcja "Historia Lokalizacji" zbiera dane użytkowników na smartfonach z systemem Android. Po udzieleniu zgody przez użytkownika na gromadzenie takich informacji, funkcja włącza się na wszystkich urządzeniach, na których ten użytkownik jest zalogowany.

Google wykorzystuje fakt, że konsumenci nie mają odpowiedniej wiedzy o tym, jak działa zbieranie danych, co zmusiło ich do podejmowania nieświadomych decyzji o tym, co udostępniają - powiedział Mariusz Politowicz, inżynier techniczny Bitdefender z firmy Marken. To kolejny przypadek, kiedy okazuje się, że komputerowy gigant mógł przetwarzać nasze dane w nieodpowiedni sposób.

Google zbiera ogromne ilości danych dotyczących lokalizacji urządzeń użytkowników od 2009 roku. Firma została poproszona o komentarz w tej kwestii oraz w sprawie stosowanych polityk prywatności w oficjalnym liście w grudniu 2017 roku, jednak udzielona odpowiedź nie przekonała senatorów Richarda Blumenthala i Eda Markeya. Napisali więc list do przewodniczącego Federalnej Komisji Handlu (FTC) Josepha Simonsa, prosząc go o przyjrzenie się działaniom giganta z Mountain View.

Google ma duży wgląd do życia osobistego swoich użytkowników, wie między innymi, czy jego użytkownicy szukają pomocy w dziedzinie zdrowia, angażują się w aktywność obywatelską lub uczęszczają do miejsc kultu religijnego< - możemy przeczytać w liście.

Według senatorów użytkownicy nie mogą zrezygnować z aktywowanej usługi. Odkryli oni, że proces zgody często źle opisuje usługę, a jego nieakceptacja pogarsza funkcjonalność produktów, aby zachęcić użytkowników do udzielenia pozwolenia.

Jesienią ubiegłego roku firma Quartz odkryła, że mimo wyłączenia w urządzeniu nadajnika GPS, system Android nadal zbierał informacje o lokalizacji pozorowanej podawanej przez sieci komórkowe i udostępniał je firmie Google, naruszając prywatność użytkowników.

Zobacz: Android śledzi nas nawet po wyłączeniu lokalizacji

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Bitdefender