Google Play to prawdziwa kopalnia skarbów, jednak znalezienie przydatnych aplikacji czy dobrze wykonanych gier bywa trudne. Stąd pomysł, by podzielić się z Wami naszymi znaleziskami – liczymy też na wasze opinie.
Cena: 0 zł, reklamy. Pobierz z Google Play
Perseidy to nasz dzisiejszy motyw przewodni. Astronomiczny fenomen można obserwować od końcówki lipca, ale największe natężenie deszczu meteorytów przypada na noc z 12 na 13 sierpnia. Najlepiej wypatrywać ich już po północy – wtedy obszar, na którym się pojawiają, będzie znajdował się wysoko nad horyzontem.
Meteor Showe Calendar to bardzo prosta aplikacja z kalendarzem takich zjawisk. Znajdziesz tu daty i dodatkowe informacje o Perseidach, a także grudniowe Geminidy, Akwarydy i wiele innych.
Z tej aplikacji możesz też dowiedzieć się, w jakiej fazie tego dnia będzie znajdować się Księżyc i rozpocząć obserwację wybranego zjawiska na niebie. Miejsce, gdzie będzie widoczny deszcz meteorytów (w tym przypadku Perseidy), możesz przesłać do aplikacji Google Sky Map lub bardziej zaawansowanej SkEye.
Cena: 0 zł. Pobierz z Google Play
SkEye to zaawansowane, wirtualne planetarium, które znacznie ułatwia odnalezienie obiektów na nocnym niebie. Można z niej korzystać na dwa sposoby. Możesz oglądać niebo, przesuwając mapę palcami, dowolnie zmieniać datę i miejsce wirtualnych obserwacji. Możesz też wykorzystać wskazania GPS swojego telefonu, a także jego kompas i czujniki ruchu. W tym trybie SkEye pomoże ci odnaleźć interesujące obiekty w aktualnym miejscu i czasie.
W bazie obiektów znajdują się między innymi gwiazdozbiory, planety i księżyce, obiekty Messiera i prawie 200 innych, jasnych obiektów. W przyszłości autorzy dodadzą również satelity i asteroidy. W bazie obiektów znajdziesz oczywiście parametry i współrzędne.
Aplikacja pomoże ci nakierować nie tylko twoje oczy. Jeśli zamierzasz obserwować niebo z teleskopem, również ci się przyda. SkEye pomoże ci też ustawić teleskop z systemem PushTo i komunikować się z zewnętrznymi sensorami przez Bluetooth.
Aplikacja ma też zaawansowane ustawienia interfejsu. Możesz zmienić skalę i intensywność koloru praktycznie każdego elementu, a ponadto możesz włączyć tryb nocny, który emituje tylko czerwone światło i nie przeszkadza w nocnych obserwacjach.
Jeśli jesteś zaawansowanym użytkownikiem takich aplikacji, rozważ zakup wersji Pro za 26,99 zł. Ma ona większą bazę obiektów, ułatwia śledzenie komet i satelitów.
Cena: 0 zł, reklamy. Pobierz z Google Play
Idąc za ciosem polecę jeszcze… nietypowy zegarek na twój telefon. Sunclock możesz używać jako samodzielną aplikację ale to moim zdaniem ma mało sensu. Lepiej umieścić ten zegar jako tapetę albo jako widżet na ekranie głównym.
Podstawą jest oczywiście aktualna godzina oraz wschód i zachód Słońca. Przy pierwszym uruchomieniu aplikacja trochę straszy, ale można zmienić jej schemat kolorystyczny, wskazówki, dodać widok północnej lub południowej półkuli jako tło, wizualizację horyzontu i tak dalej. Fotografów zainteresuje pewnie możliwość wskazania złotej godziny, osoby wyznające Islam mogą zaś na zegar nanieść godziny modlitw. Takich detali jest tam całkiem sporo.
Zegar z wybranymi parametrami możesz umieścić jako tapetę lub widżet… albo jedno i drugie, jeśli zdecydujesz się na prezentację innych informacji na każdym z nich. Taki zegar jest bardziej interesujący niż zwykły widżet z cyframi.
Cena: 0 zł, reklamy. Pobierz z Google Play
Literaki to klasyk wśród polskich gier. Jest to gra bardzo podobna do gry Scrabble, ale z premiami za litery i planszą dopasowanymi do języka polskiego. Jeśli choć raz grałeś w Scrabble, Literaki będą zupełnie jasne.
Literaki to gra online z rankingiem i ograniczeniem czasowym – partia z innym graczem zajmie mniej niż pół godziny. Można zagrać w przeglądarce, ale ma też dobrze przygotowaną aplikację mobilną. Można zalogować się na swoje konto (to samo na różnych urządzeniach) lub zagrać jako gość. Do gry możesz zaprosić znajomych, grać w rankingu z osobami o podobnym dorobku punktowym lub wylosować sobie przeciwnika.
Jeszcze jedno. W literakach nie ma sprawdzania słów w słowniku ani kłótni o odmianę. Nad poprawnością czuwa automat wyposażony w bazę słów ze Słownika Języka Polskiego PWN lub OSPS – Oficjalnego Słownika Polskiego Scrabblisty.
Cena: 0 zł, opcjonalne zakupy w aplikacji. Pobierz z Google Play
Brawlhalla to absolutna nowość w Google Play. Pojawiła się 4 sierpnia i już zdążyła zebrać sporo dobrych opinii. 3 dni po premierze ma prawie 30 tys. ocen i ponad 500 tysięcy instalacji.
Brawlhalla to platformowa bijatyka, podobna do Super Smash Bros. By potrenować, możesz zagrać z botami, ale gra rozwija skrzydła z innymi graczami. Tu możesz grać na dwa sposoby – albo przez internet, także w grach rankingowych, albo w sieci lokalnej, tylko ze znajomymi. Ta druga możliwość szczególnie mi się podoba – można w każdej chwili zestawić mobilne LAN-party. Można też grać z graczami korzystającymi z innych platform. Brawlhalla nie dzieli graczy na mobilnych i stacjonarnych.
Miałam już sporo czasu, by ograć sobie Brawlhallę, zarówno na PC, jak i na telefonie. Niezależnie od platformy, moim zdaniem warto grać z kontrolerem. Sterowanie na ekranie telefonu też da radę (gram na Moto G 5G Plus) i można je dopasować do swojego stylu gry – po prostu to nie to samo. Rozgrywka jest dynamiczna, a zachęty do kupowania przedmiotów w grze nie są uciążliwe. Warto też dodać, że nie da się tu wygrywać, płacąc – trzeba ćwiczyć i mieć trochę oleju w głowie.
Jeszcze jedną zaletą gry Brawlhalla jest grafika. Na telefonie gra wygląda identycznie jak na PC. Mechaniki również zostały przeniesione bardzo dobrze.
Zobacz: 5 aplikacji na Androida, które nie powinny ci umknąć w tym tygodniu – część 16
Zobacz: 5 aplikacji na Androida, które nie powinny ci umknąć w tym tygodniu – część 15
Zobacz: 5 aplikacji na Androida, które nie powinny ci umknąć w tym tygodniu – część 14
Zobacz: 5 aplikacji na Androida, które nie powinny ci umknąć w tym tygodniu – część 13
Zobacz: 5 aplikacji na Androida, które nie powinny ci umknąć w tym tygodniu – część 12
Zobacz: 5 aplikacji na Androida, które nie powinny ci umknąć w tym tygodniu – część 11
Zobacz: 5 aplikacji na Androida, które nie powinny ci umknąć w tym tygodniu – część 10
Źródło zdjęć: wł.
