Firma Apple postanowiła zmniejszyć o połowę prowizję, którą pobiera za każdą aplikację sprzedaną w sklepie App Store. Warunek jest jeden - deweloper musi zarabiać rocznie mniej niż milion dolarów amerykańskich.
Deweloperzy, którzy umieszczają swoje aplikacje w sklepie App Store, narzekają, że 30% ich ceny zabiera dla siebie firma Apple. Jest to szczególnie dotkliwe dla programistów, którzy zarabiają na tym niewiele. Amerykański gigant postanowił wyjść im naprzeciw i ogłosił obniżenie pobieranej opłaty do 15%.
Zobacz: Google Play: 28 miliardów pobrań aplikacji w 3Q2020, ponad trzy razy więcej niż z App Store
Zobacz: Większe zyski z aplikacji w Apple App Store niż Google Play, ale zawsze rządzi TikTok
Aby skorzystać z niższej prowizji Apple'a, należy spełnić jeden warunek: deweloper jednym roku kalendarzowym musiał zarobić mniej niż 1 mln dolarów. Jeśli w dowolnym momencie twórca aplikacji zarobi na swoich produktach w App Store więcej, automatycznie zostanie przełączony na standardową opłatę, wynoszącą 30%. Gdy w późniejszym czasie przychody z aplikacji spadną, znowu mogą liczyć na niższą prowizję w App Store.
Jak łatwo zauważyć, "hojność" firmy Apple nie dotyczy dużych korporacji, a także niezależnych programistów, którzy sprzedają dużo swoich aplikacji. Celem Programu dla Małych Firm jest wsparcie przede wszystkim mniejszym deweloperom i firmom rozwijającym się. Więcej informacji o programie Apple ma udostępnić w grudniu tego roku, a jego start nastąpi 1 stycznia 2021 roku.
Zobacz: Google Play: za darmo aplikacje i gry o wartości 110 zł
Zobacz: Firefox wyrzuci Flasha pod koniec stycznia 2021 roku
Źródło tekstu: Apple
