DAJ CYNK

Bruksela chce... zakazać Signala

Michał Świech

Aplikacje

Belgia chce zakazu Signala

Kolejni politycy w Europie wpadli na pomysł totalnej inwigilacji. Najnowsza propozycja polityków z Brukseli oznacza de facto delegalizację Signala.

Co jakiś czas dowiadujemy się, ze kolejny rząd wpada na pomysł grzebania w naszych danych. Nie da się nazwać tych pomysłów inaczej niż inwigilacją. Ostatnio na przykład pisaliśmy o unijnym pomyśle przeszukiwania prywatnych rozmów w komunikatorach.

Nowa propozycja Belgii oznacza delegalizację Signala

Teraz wcale nie jest lepiej. Tym razem na genialny pomysł wpadła Belgia.

Bruksela chce wprowadzić prawo nakazujące zachowywanie wszystkich możliwych danych na temat rozmów przez komunikatory. Nie ma znaczenia, że na przykład Signal specjalnie zbiera jak najmniej danych. Twórcy Signala uznali, że nikt nie zmusi ich do przekazania czegoś, czego zwyczajnie nie zbierają. A zbierają tylko datę utworzenia konta i moment ostatniego zalogowania.

Belgia ma to gdzieś. Wszystkie komunikatory będą musiały przechowywać informacje o tym kto, z kim i o czym rozmawiał. De facto oznacza to delegalizację Signala

Miejmy nadzieję, że ostatecznie ktoś w Belgii pójdzie po rozum do głowy.

Zobacz: WhatsApp i Signal zmieszane z błotem. Lećcie po popcorn, bo jest zadyma
Zobacz: WhatsApp w obliczu skandalicznej decyzji. Niemcy mówią NIE

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: shutterstock

Źródło tekstu: edri