DAJ CYNK

Elon Musk likwiduje na platformie X ważną funkcję. Będzie więcej botów i spamu

Mieszko Zagańczyk

Aplikacje

Elon Musk konsekwentnie przekształca dawnego Twittera wedle swoich wizji i planów. Dziś zapowiedział, że z platformy X zniknie jedna z najczęściej używanych, a może nawet nadużywanych funkcji.  Użytkownikom się to w większości nie podoba.

Odkąd Elon Musk przejął Twittera, wprowadzał na nim mniej lub bardziej udane zmiany. Gdy zmienił też nazwę i logotyp, stało się jasne, że z dawnej platformy spod znaku niebieskiego ptaszka nie zostało już prawie nic. Dziś kontrowersyjny miliarder zapowiedział kolejne działania, które mogą całkowicie zmienić charakter serwisu.

Chodzi o funkcję blokowania użytkowników. Wkrótce zostanie ona usunięta, a wyjątek mają stanowić tylko wiadomości prywatne DM. Elon Musk zapowiedział to w typowym dla siebie stylu, w lakonicznym wpisie na platformie X, co pozostawiło wiele wątpliwości. Nie wiadomo też, kiedy wejdzie ta zmiana.

Blokowanie zostanie usunięte jako „funkcja”, z wyjątkiem wiadomości na czacie

 – napisał Musk.

Obwieszczając swoją decyzję, Elon Musk zacytował pytanie profilu użytkowników samochodów Tesla:

Czy jest jakiś powód, aby kogoś zablokować zamiast wyciszyć?

Choć Musk nie rozwinął dalej swojej myśli, można przypuszczać, że funkcja wyciszania zostanie zachowana. Mimo tego zapowiedź nowych zmian wywołała żywiołową reakcję ze strony wielu użytkowników. Obawiają się oni zalewu hejtu, zwiększonej aktywności botów, trolli i dezinformacji.

Blokowanie pozwala całkowicie odciąć innego użytkownika platformy – nie będzie on widział postów osoby, która dała bana, a ta osoba nie zobaczy wpisów zablokowanego. Wyciszenie tylko ukrywa na osi czasu posty niemile widzianego użytkownika, ale pozwala mu na interakcje, a więc nie tylko czytanie, ale także dodawanie komentarzy bez ograniczeń.

Funkcja całkowitego blokowania stała się codzienną praktyką na dawnym Twitterze – do tego stopnia, że często przy tej okazji padają oskarżenia o cenzurę czy tłumienie wypowiedzi, zwłaszcza gdy blokującym jest polityk lub osoba publiczna.

Z drugiej strony wprowadzone przez Elona Muska nowe, bardziej liberalne zasady dotyczące treści zamieszczanych na platformie ożywiły nie tylko zwykłych trolli i hejterów, ale umożliwiły na większą skalę szerzenie propagandy i celowej dezinformacji, co widać chociażby na przykładzie wojny na Ukrainie. Konta zamieszczające wartościowe treści mogą być też sterroryzowane przez boty zamieszczające hejterskie treści i spam.

Przeciwko takim planom zaprotestowało także oficjalne konto Auschwitz Memorial, które regularnie atakowane jest treściami antysemickimi i wpisami osób negujących Holokaust. Muzeum zwraca uwagę, że są to osoby, które nie chcą dyskutować, ich celem jest zadawanie bólu.

Plany Elona Muska może pokrzyżować jednak Apple. Regulamin App Store wyraźnie wskazuje, że aplikacje, w których treści tworzą użytkownicy, muszą mieć funkcję blokowania. Pozbawiony jej X mógłby w efekcie zniknąć ze sklepu Apple.

Zobacz: Elon Musk i platforma X opłacą twój rachunek, ale jest wymóg
Zobacz: Nic nie zostanie z Twittera. Elon Musk zmieni nawet logo 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock