DAJ CYNK

Google i Apple usuwają aplikację Parler ze swoich sklepów

Michał Świech

Aplikacje

Parler

W świecie mediów społecznościowych trwa polowanie na czarownice. Tym razem problemy ma Parler - konkurent Twittera.

Liczące się platformy mikroblogowe w Internecie są obecnie dwie: amerykański Twitter i chiński Weibo. Nie znaczy to jednak, że nie ma na rynku innych aplikacji tego typu. Jedną z nich jest Parler, który jest całkiem popularny wśród amerykańskich prawicowców i zwolenników Donalda Trumpa. Portal odznacza się moderacją, która interweniuje jedynie w najbardziej ekstremalnych przypadkach. Główną myślą jaka przyświeca Parlerowi jest bowiem wolność słowa. To też powód, dla którego aplikacja zniknęła z Google Play. Wyszukiwarkowy gigant uważa bowiem, że Parler jest zbyt łagodny i nie interweniuje wtedy, kiedy wg Google'a powinien.

Ostrzeżenie wobec Parlera najpierw wydał też Apple. Parler odpowiedział, że woli być usunięty, bo nie zgodzi się na pogwałcenie własnych zasad. Apple usunął zatem aplikację ze sklepu App Store. Nie znaczy to jednak, że Parler jest już całkowicie niedostępny - dalej można korzystać z wersji przeglądarkowej tego portalu społecznościowego. Ostatnio zresztą Parler odnotował duży wzrost liczby użytkowników.

Zobacz: Snapchat też zablokował konto Donalda Trumpa
Zobacz: Twitter permanentnie zablokował konto Donalda Trumpa

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: lokmat, wł