Netflix postanowił zająć się problemem osób, które współdzielą hasła do jednego konta. Firma ugięła się pod naporem udziałowców.
Ile znacie osób mających Netfliksa? Pewnie sporo. Ale ilu z nich ma swoje własne konta, a nie współdzieli je z kimś? Albo nie jest członkiem "rodziny" z kilkoma mniej lub bardziej przypadkowymi osobami? No właśnie, takich osób jest.... niewiele. Wie o tym sam Netflix, który kiedyś sam z tego na swoim koncie na Twitterze żartował. Kierownictwo serwisu wie doskonale, że wiele z osób, które współdzielą hasło do jednego konta normalnie nie kupiłoby dostępu.
Wiele z takich osób korzysta bardzo rzadko i po prostu uczestniczą w zrzutkach na jedno konto. W ten sposób Netflix zarabia cokolwiek. Udziałowcy od dawna naciskali jednak, by Netflix zabrał się na poważnie za to zjawisko. Z wyliczeń wynika bowiem, że platforma traci rocznie 9 miliardów dolarów na takich praktykach. Jak to ma wyglądać? W momencie kiedy Netflix będzie podejrzewał, że współdzielimy z kimś hasło do konta, to wyśle właścicielowi kod na mejla lub numer telefonu, który będzie trzeba wpisać, by dalej móc korzystać z serwisu.
Zobacz: Netflix: Jaki film na weekend? 6-7 marca 2021
Zobacz: TOP 10: Filmy romantyczne na Netflix
Źródło tekstu: the verge, wł