DAJ CYNK

Sklep Google Play zmądrzał. Tej zmiany brakowało jak diabli

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Aplikacje

Sklep Google Play zmądrzał. Tej zmiany brakowało jak diabli

Zgodnie z wcześniejszymi pogłoskami Google zaostrza politykę wymagań dla programistów, a to, przynajmniej w teorii, oznacza mniej irytujących reklam na Androidzie.

Każdy, kto przez dłuższą chwilę używał smartfonu z Androidem, wie doskonale, jak irytujące potrafią być wylewające się zewsząd reklamy w aplikacjach. Dotyczy to zwłaszcza gier, gdzie na porządku dziennym są krzykliwe, pełnoekranowe wideo, które potrafią ładować się w losowych momentach. W dodatku bez możliwości ich pominięcia.

Zainteresowanych na pewno ucieszy fakt, że Google także dostrzegł problem, a właściwie to ugiął się pod naciskiem fundacji Coalition for Better Ads. Tak czy inaczej, efektem tego są nowe wytyczne dla programistów, mające wejść w życie już 30 września 2022 roku.

Google ogranicza wachlarz reklam

Odpowiadając na wezwanie aktywistów, spółka z Mountain View mocno pocięła listę dopuszczalnych formatów reklamy display w aplikacjach. Pod topór trafiło przede wszystkim to, nad czym użytkownik nie ma żadnej bezpośredniej kontroli, ale nie tylko. Celem, jak zapewniono, jest gwarancja możliwie najlepszych doświadczeń w Sklepie Play.

Zniknąć mają wszelkie reklamy pełnoekranowe, które pojawiają się nieoczekiwanie, na przykład wskutek wykonania danej czynności. W szczególności chodzi o reklamy poprzedzające poziomy w grach, a także te ładowane przed ekranem powitalnym aplikacji, podkreślono.

Na maksymalnie 15 sekund ustalono przy tym limit czasu reklamy pełnoekranowej, w którym niemożliwie jest jej pominięcie, choć akurat od tej reguły jest zasadniczy wyjątek. Jeśli treść nie przeszkadza w korzystaniu z aplikacji, co zdaniem Google oznacza chociażby wyświetlenie reklamy po podsumowaniu wyników, to emisja może zostać wydłużona.

Wyjątki? No oczywiste, że muszą być

Warto podkreślić, powyższe zasady nie obejmują również reklam wyświetlanych, jak to definiuje Google, na życzenie użytkownika. Chodzi tu głównie o reklamy premiowane jakimś bonusem w zamian za ich obejrzenie, czyli dodatkowym życiem w grze itd.

Rzecz jasna, nawet nowe, bardziej restrykcyjne zasady w żadnym razie nie oznaczają, że reklama z Androida zniknie. Jedyna korzyścią jest jej mniej natarczywa forma, aczkolwiek ciężko teraz stwierdzić, jak to wyjdzie w praktyce. Malware też nie jest dozwolony, a jednak w Sklepie Play występuje masowo. Siłą rzeczy trudno wierzyć w sprawne utemperowanie branży reklamowej.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: ymgerman / Shutterstock

Źródło tekstu: Google, oprac. własne