DAJ CYNK

WhatsApp będzie płatny. Wyjaśniamy

gtxxor

Aplikacje

WhatsApp będzie płatny. Wyjaśniamy pogłoski

Płatny WhatsApp to temat-rzeka. Na szczęście jak na razie żyjący głównie w sferze plotek, domysłów i nadinterpretacji. Tym razem jednak sprawa wymaga nieco dłuższego wyjaśnienia.

Płatna funkcja WhatssApp: Użytkownicy Androida, którzy korzystają z komunikatora, prawdopodobnie już wkrótce będą musieli płacić za tą funkcję – straszy serwis Polski Obserwator. Jak czytamy w dalszej części przytaczanego artykułu, chodzi o kopie zapasowe na Dysku Google, które obecnie wykonywane są bezpłatnie, ale w przyszłości mają stać się funkcją abonamentową. Czy to prawda? – zapytacie. I tak, i nie – ale nie ma powodów do paniki.

Faktem jest, że Meta (daw. Facebook) jako właściciel WhatsAppa grzebie przy funkcji backupów, i to w zauważalnym stopniu. Pod koniec 2021 roku serwis WABetaInfo, znany z ujawniania zakulisowych informacji o zielonym komunikatorze, znalazł w kodzie źródłowym ówczesnego wydania beta kilka interesujących ciągów. Jak wynika z ich analizy, miejsce na kopie zapasowe na Dysku Google, dotąd nielimitowane, zostanie w jakimś stopniu ograniczone. Użytkownicy dostaną natomiast możliwość wyboru, które wątki i multimedia chcą archiwizować, a których nie. 

WhatsApp będzie płatny. Wyjaśniamy

Niemniej dla osób znających trochę ostatnie ruchy firmy z Mountain View raczej nie jest to nic sensacyjnego. Jak powinniście pamiętać, analogiczny los spotkał Zdjęcia Google, które jeszcze do końca maja ub. r. również były nielimitowane, a teraz – w przypadku darmowego planu – współdzielą 15 GB przestrzeni z Gmailem oraz Dyskiem właśnie.

Najprościej rzecz ujmując, gromadzenie fotografii w chmurze nie stało się płatne, ale nałożono limit na ich łączny rozmiar. Dopiero chęć przekroczenia narzuconej granicy wymusza opłatę: 8,99 zł/mies. – 100 GB, 13,99 zł/mies. – 200 GB lub 46,99 zł/mies. – 2 TB. I dokładnie taki sam los wedle krążących w sieci pogłosek czeka WhatsAppa, czyli okazja by sięgnąć do portfela będzie, jednak teza o wyłącznie płatnych backupach jest na wyrost, żeby nie powiedzieć fałszywa.

Inna sprawa, że – jak pokazuje doświadczenie – dla wielu limit 15 GB może okazać się zbyt restrykcyjny. Jeśli wystarczy Ci przechowywanie samych wiadomości tekstowych, to możesz spać spokojnie, ale już zdjęcia, a zwłaszcza filmy należą do danych cięższego kalibru. Zwłaszcza jeśli masz dziesiątki rozmówców, wieloletnią historię konwersacji i nie stronisz od obrazowego przekazu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock (guteksk7)

Źródło tekstu: WABetaInfo, oprac. własne